Dobry fachowiec, niestety… katolik

Maciej Rajfur

|

GN 23/2017

publikacja 08.06.2017 00:00

Przypadek wrocławskiego ginekologa, prof. Mariana Gabrysia, pokazuje doskonale, że uprzedzenia ideologiczne są dla środowisk lewicowych ważniejsze niż merytoryczna ocena kwalifikacji kandydata na ważne stanowisko.

– W żadnym wypadku nie żałuję, że podpisałem jako lekarz deklarację wiary – mówi prof. Marian Gabryś. – W żadnym wypadku nie żałuję, że podpisałem jako lekarz deklarację wiary – mówi prof. Marian Gabryś.
Maciej Rajfur /Foto Gość

Profesor Gabryś pracuje w Klinice Ginekologii i Położnictwa przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu. Bardzo ceniony w branży położniczo-ginekologicznej, jest jednym z najlepszych polskich specjalistów w tej dziedzinie. W swojej pracy zawodowej specjalizuje się również w ginekologii onkologicznej. Niedawno wojewoda dolnośląski przedstawił go jako kandydata na wojewódzkiego konsultanta ds. ginekologii na Dolnym Śląsku. Wówczas… rozpętała się burza.

Katotalib

Profesor Gabryś ma jedną „wadę” – jest przeciwnikiem aborcji, który dodatkowo podpisał deklarację wiary. I z automatu dla wielu stał się „katotalibem” oraz „ginekologiem fundamentalistą” (jak określa go m.in. „Gazeta Wyborcza”). Jego kandydaturę na stanowisko wojewódzkiego konsultanta od razu zaatakowały feministki. Swoje niezadowolenie wyraziły w formie listu protestacyjnego skierowanego do wojewody Pawła Hreniaka. Oświadczyły w nim, że nie godzą się, aby „przychodnie ginekologiczne były nadzorowane przez człowieka, dla którego własne sumienie jest ważniejsze od zdrowia i życia pacjentek”. Swoje oburzenie wyraziły stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet, Ogólnopolski Strajk Kobiet i prohomoseksualna Kultura Równości. Negatywnie nastawione były również działaczki partii Nowoczesna, które wystosowały do wojewody swoją petycję. – Dolnośląskie kobiety mają prawo być leczone przez lekarzy, a nie teologów – mówiła wówczas posłanka .N Joanna Augustynowska.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.