Bólem… mocni

Agata Puścikowska

|

GN 23/2017

publikacja 08.06.2017 00:00

W świecie „zdrowych i pięknych” tylko najwięksi mogą sobie pozwolić na słabość, kalectwo, cierpienie. I wygrać.

Elżbieta WiaterMocni krzyżem. Święci, na których możemy się oprzeć w chorobie i niepełnosprawnościeSPeKraków 2017ss. 192 Elżbieta WiaterMocni krzyżem. Święci, na których możemy się oprzeć w chorobie i niepełnosprawnościeSPeKraków 2017ss. 192

Jesteś młody, atrakcyjny i sprawny. Świat stoi przed tobą otworem, możesz wszystko. Król i królowa życia, pracy, zadań do wykonania. Stop. Bywa i tak, że przychodzi ból, choroba, niepełnosprawność, cierpienie. Z dnia na dzień, dosłownie z godziny na godzinę. I trwa. Co wtedy? Czy można „nadal żyć”, rozwijać się, pomagać innym? To heroizm – ktoś powie. Pewnie ma rację. Ale jednocześnie – jaka… normalność. Dwanaście historii opisanych przez Elżbietę Wiater w książce „Mocni krzyżem” stanowi świadectwo, że niepełnosprawność i choroba nie zawsze oznaczają koniec świata. A czasem bywają początkiem.

Błogosławiona karlica

Fragment modlitwy za wstawiennictwem bł. Małgorzaty z Città di Castello brzmi tak: „Ojcze, przez wstawiennictwo Błogosławionej udziel nam łaski stawania w obronie wykluczonych i przyjmowania tych, którzy są odrzuceni. A kiedy to krótkie życie się skończy, spraw, byśmy my, którzy przyjęliśmy wszystkich naszych braci i siostry, zastali przyjęci przez Ciebie do życia wiecznego”. To modlitwa ważna, szczególnie we współczesnym świecie, gdy z trudem akceptujemy fizyczną brzydotę, niepełnosprawność, wszelkie dysfunkcje. Z tego powodu masowo, jeszcze przed narodzeniem, giną dzieci upośledzone. Są odrzucane przez całe społeczeństwa, ale też – co może dramatyczniejsze – przez własnych rodziców.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.