Spór o suwerena

Andrzej Grajewski

|

GN 22/2017

publikacja 01.06.2017 00:00

Protesty sędziów w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa bronią nie tyle Konstytucji, ile korporacyjnego modelu funkcjonowania Rady. Proponowane zmiany mają doprowadzić do ustanowienia czytelnych reguł awansów sędziowskich.

Obecnie w składzie KRS faworyzowani są reprezentanci sądów wyższych kosztem najliczniejszej grupy sędziów rejonowych. Dlatego kluczową sprawą jest kwestia wyłaniania przedstawicieli do KRS, i to stanowi istotną część proponowanych zmian. Obecnie w składzie KRS faworyzowani są reprezentanci sądów wyższych kosztem najliczniejszej grupy sędziów rejonowych. Dlatego kluczową sprawą jest kwestia wyłaniania przedstawicieli do KRS, i to stanowi istotną część proponowanych zmian.
Bartłomiej Zborowski /epa/pap

Trudno w debacie o Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS) nie odnieść się do historycznych uwarunkowań. Zamysł jej powołania pojawił podczas obrad Okrągłego Stołu. Zakładał powstanie organu konstytucyjnego, składającego się z przedstawicieli wszystkich trzech władz – ustawodawczej, wykonawczej oraz sądowniczej – gwarantującego niezawisłość sędziowską. Jednak dzięki powstaniu KRS środowisko sędziowskie uniknęło rozliczeń za okres, kiedy było jednym z filarów komunistycznej dyktatury. Biorąc zaś pod uwagę fakt, że najważniejszym uprawnieniem Rady jest rozpatrywanie i ocena kandydatur do pełnienia urzędu sędziowskiego oraz przedstawianie Prezydentowi RP wniosków o powołanie sędziów do najważniejszych sądów w państwie, jej powołanie zamknęło sądownictwo w korporacyjnym systemie powiązań i zależności.

O co chodzi?

KRS jest organem kolegialnym. Składa się z 25 członków. W jej skład wchodzą: pierwszy prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, osoba powołana przez Prezydenta RP, minister sprawiedliwości, 4 posłów, 2 senatorów oraz 15 sędziów: 10 z sądów powszechnych, 2 z Sądu Najwyższego, 2 z sądów administracyjnych i sędzia z sądu wojskowego. Rada ma więc skład mieszany, ale decydującą rolę odgrywają w nim sędziowie, stanowiący 68 proc. jej składu. Dodatkowo faworyzowani są reprezentanci sądów wyższych kosztem najliczniejszej grupy sędziów rejonowych. Utrwala to hierarchiczny model zależności w polskich sądach. Dlatego kluczową sprawą jest kwestia wyłaniania przedstawicieli do KRS, i to stanowi istotną część zmian.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.