Kuracja odmładzająca

GN 22/2017

publikacja 01.06.2017 00:00

O tym, jak zachować młodość ducha, świętując Abrahama, i co mówi Bóg do Kościoła nad Wisłą opowiada Norbert Dawidczyk.

Kuracja odmładzająca jakub szymczuk /foto gość

Marcin Jakimowicz: Czy mając pięćdziesiąt lat, można pozostać młodym i pięknym?

Norbert Dawidczyk: Czuję, że to nie osobista wycieczka, tylko pytanie o jubileusz Odnowy w Duchu Świętym. (śmiech) Wierzę, że tak. Można być i pięknym, i młodym. Nieraz dochodzą mnie głosy odpowiedzialnych z różnych stron Polski: nasza grupa się zestarzała, średnia wieku – ponad pięćdziesiąt lat. To logiczne; mijają lata, więc jesteśmy coraz starsi.

Znasz patent na skuteczną kurację odmładzającą?

Jeśli patrzymy na młodość jako coś wewnętrznego, duchową kondycję człowieka, to można – mimo tego, że „lata lecą” – pozostać młodym. Jasne, że miło jest widzieć grupy, w których modlą się młodzi i małżeństwa, a na spotkania przychodzi sporo mężczyzn… Ale nawet jeśli tak się nie dzieje, nie patrzę na kondycję Odnowy, zamartwiając się. Nie! Patrzę realnie. Każde modlitewne spotkanie wspólnoty jest dla mnie ogromną wartością. To przecież czas przemiany serc, modlitwy, lekcja zaufania. To rzeczywistości duchowe, których nie da się zweryfikować, zmierzyć. Wiem, że na tych spotkaniach dokonuje się wielkie dobro. Czy to, że osoby wiernie przychodzą na nie od kilkunastu lat, nie jest wartością? Można w tym wszystkim pozostać młodym. Warunkiem jest słuchanie Ducha.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.