publikacja 11.05.2017 00:00
Czy Bóg chce uzdrawiać, a jeśli tak, to dlaczego nie uzdrawia wszystkich, wyjaśnia o. Remigiusz Recław SJ.
O. Remigiusz Recław jest rekolekcjonistą i opiekunem wspólnoty Mocni w Duchu.
henryk przondziono /foto gość
Marcin Jakimowicz: Bóg chce uzdrawiać?
Remigiusz Recław: Wierzę, że tak.
Ludzie raz słyszą, że „w Jego ranach jest nasze zdrowie”, że Jezus nie powiedział uczniom „módlcie się za chorych”, ale „uzdrawiajcie ich”, a raz o „przyjęciu cierpienia”. I głupieją. Jak to jest? To pęknięcie, z którym nie radzi sobie wiele osób.
To niezwykle ważny problem, nad którym musi zastanowić się dziś Kościół. Księża często boją się teologii uzdrowienia. Mówią: po co te Msze z modlitwą o uzdrowienie. A jednocześnie, cóż za paradoks, przyjmują intencje o uzdrowienie. „O błogosławieństwo i zdrowie dla rodziny Kowalskich” albo „o uzdrowienie z raka”. Coś jest nie tak. Bo za pieniądze mogę modlić się o zdrowie na Mszy św., a za darmo już nie? Możemy powiedzieć krótko na Mszy św.: „o uzdrowienie z raka. Ciebie prosimy. Wysłuchaj nas, Panie”. A jeśli ta modlitwa ma trwać pół godziny, to już jest problem? Może to brzmi brutalnie, ale jeśli mamy takie wewnętrzne opory przed modlitwą uzdrowienia, to może uczciwiej będzie zaproponować intencję: „o przyjęcie nowotworu w rodzinie Kowalskich”.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.