Ciało w niebie

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 18/2017

publikacja 04.05.2017 00:00

Zmartwychwstanie ciała. Jak to ogarnąć? Tomasz niedowiarek siedzi w nas. Czy będziemy mogli tam się przytulić, pocałować? Jak to będzie z seksualnością mężczyzn i kobiet w niebie? Czy w ogóle wolno o to pytać?

Ciało w niebie canstockphoto

Ciągle mamy kłopot w Kościele z mówieniem o seksualności na sposób Boży, czyli bez popadania w nadmierną pruderię lub w nazbyt „odważne” nazywanie rzeczy po imieniu. Ale o seksie nie wolno milczeć. Im głośniej „prorocy” rewolucji seksualnej wmawiają ludziom (zwłaszcza młodym), że Kościół nie ma się wtrącać do spraw łóżkowych, bo to „nie jego terytorium”, tym bardziej Kościół musi mieć odwagę mówić o ludzkiej miłości. Święty Jan Paweł II swoją teologią ciała przetarł szlak, wskazał kierunek. Jego myśl wciąż czeka na przełożenie na język przystępnej katechezy.

Seksualność jest istotną częścią człowieczeństwa. Jan Paweł II uważał wręcz, że to właśnie seksualność (męskość/kobiecość) odsłania najgłębszy sens bycia człowiekiem – osobą podobną do samego Boga. Mocowałem się już z tą tematyką na łamach GN. Oto kolejna próba. Mamy czas wielkanocny, więc to dobry moment, by pytać, jak to będzie z naszym ciałem po zmartwychwstaniu. Skoro będziemy nadal mężczyznami i kobietami, to pojawia się pytanie o miłość. Jak będziemy kochać po tej drugiej stronie? Czy perspektywa zmartwychwstania rzuca światło na rozumienie naszej „doczesnej” cielesności? Jan Paweł II szukał odpowiedzi na te pytania.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.