Terroryści z nowej okolicy

Andrzej Grajewski

|

GN 17/2017

publikacja 27.04.2017 00:00

Co łączy zamachy terrorystyczne w Sztokholmie i Petersburgu? Dokonali ich mieszkańcy Azji Centralnej, która na terrorystycznej mapie zajmuje coraz ważniejsze miejsce. Radykalny islam zdobywa kolejny przyczółek na świecie.

Miejsce w centrum Sztokholmu, gdzie Rachmat Akiłow wjechał ciężarówką w tłum, zabijając 4 osoby i raniąc kilkanaście. Miejsce w centrum Sztokholmu, gdzie Rachmat Akiłow wjechał ciężarówką w tłum, zabijając 4 osoby i raniąc kilkanaście.
NOELLA JOHANSSON /epa/pap

Terroryzm na obszarze postsowieckim kojarzony był głównie z Kaukazem – jako pochodna walki Czeczenów oraz innych narodów kaukaskich z Rosją. Czeczeni nie tylko zorganizowali zamachy terrorystyczne w Rosji, ale także wstąpili w szeregi Państwa Islamskiego. Wyróżniają się tam doświadczeniem bojowym, męstwem, jak również fanatyzmem religijnym. Wielu z nich wyjechało do Iraku czy Syrii, gdy rosyjskie służby specjalne rozbiły ich oddziały na macierzystym terytorium. W cieniu Kaukazu długo pozostawał rejon Azji Centralnej, który suwerenność uzyskał po rozpadzie Związku Sowieckiego. Teraz to się zmienia.

W Petersburgu i Sztokholmie

3 kwietnia w petersburskim metrze nastąpił potężny wybuch. Wniesiona w plecaku bomba, naszpikowana metalowymi odłamkami, zabiła 15 osób, a blisko 100 raniła. Zamachowcem był 23-letni Uzbek z Kirgistanu Akbarżon Dżaliłow. Niczym nie wyróżniał się wśród rówieśników. Na zdjęciach widać sympatycznego chłopca o delikatnej urodzie, bawiącego się w gronie znajomych. Urodził się w mieście Osz w Kirgistanie, a do Rosji przyjechał razem z rodzicami. Miał obywatelstwo rosyjskie, a w Petersburgu pracował od sześciu lat, m.in. jako kucharz. Podobno popełnił wykroczenie drogowe, ale rosyjskie służby nie miały go w swych kartotekach. Dopiero w trakcie śledztwa ustalono, że przed rokiem Dżaliłow był deportowany z Turcji, gdzie miał kontakty z islamskimi radykałami. Co ciekawe, radykałem stał się dopiero w Petersburgu. Tuż przed zamachem Dżaliłow zadzwonił do Moskwy, do Tadżyka Sodika Ortikowa, którego aresztowanie pozwoliło namierzyć kilka kolejnych osób stojących za zamachem w petersburskim metrze. Rosyjscy śledczy uważają, że jego głównym organizatorem był pochodzący z Kirgistanu 27-letni Abror Azimow. To on szkolił Dżaliłowa i przekazywał mu rozkazy.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.