Niski deficyt, wyższe wpływy z podatków, rekordowo małe bezrobocie, ale i wpadki, jak ta z podatkiem handlowym. Bilans gospodarczych rządów Prawa i Sprawiedliwości wypada dobrze.
Jednym ze wskaźników dobrej kondycji polskiej gospodarki jest wzrost produkcji w przemyśle.
jakub szymczuk /foto gość
Dobra sytuacja ekonomiczna to w dużej mierze efekt ogólnej koniunktury, ale tragiczne wizje budżetu bankrutującego z powodu programu Rodzina 500+ okazały się kompletnie nieprawdziwe. Wsparcie rodzin jest największym sukcesem rządu. Zamieszanie z podatkami – największym błędem. Plan ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego to z kolei największa niewiadoma.
Pracy huk
Bezrobocie jest w Polsce rekordowo niskie. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w lutym wyniosło ono 8,5 proc. Jeśli liczyć je metodą Eurostatu, czyli za pomocą ankiet, byłoby o 3 punkty niższe. Tak dobrze nie było od ćwierćwiecza. Spadkowi bezrobocia sprzyjają zjawiska, które same w sobie nie cieszą. Po pierwsze, nie zmniejsza się szacowana na 1,5 mln osób grupa Polaków, którzy wyjechali za pracą za granicę. – Nie wiem, czy mieliby pracę, gdyby nagle wrócili. Bezrobocie byłoby wyraźnie wyższe – uważa dr Piotr Koryś, ekonomista z Instytutu Sobieskiego i WiseEuropa.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.