Nauka pływania

GN 13/2017

publikacja 30.03.2017 00:00

O tym, czy Bóg uzdrawia przy kluskach i roladach, opowiada Michał Świderski.

Nauka pływania Henryk Przondziono /foto gość

Marcin Jakimowicz: „Błogosławię Michała Świderskiego”. Wypowiadam takie słowa. Co się wtedy dzieje?

Michał Świderski: Uwalniasz nade mną Ducha Świętego i mobilizujesz anioły, by wykonały to, co głośno powiedziałeś.

Nie pamiętam, bym słyszał takie rzeczy na religii.

Muszę ze wstydem przyznać, że moim głównym zadaniem na religii było drażnienie księdza, stąd nie do końca wiem, co było na tych lekcjach. Gdy jako 18-latek przyjąłem Jezusa jako Pana i Zbawiciela, długo pokutowałem za to, co robiłem wcześniej. Pytasz: dlaczego, gdy wypowiadam błogosławieństwo, aniołowie śpieszą, by je wprowadzić w życie? Bo tak jak mamy prawa fizyczne, naturalne, mamy też prawa duchowe. Już w pierwszych wersetach Biblii czytamy, że Bóg stwarza świat, wypowiadając słowa. A chwilę później jest mowa o tym, że to Duch Boży stworzył świat. Masz Ducha Bożego? To jeśli wypowiadasz słowa zgodne z Jego wolą, On czuwa nad tym, by się to słowo wypełniło. Gdy wypowiadasz przekleństwo, od razu chcą się do tego przykleić złe siły.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.