Świeckim okiem

Katarzyna Kędzierska

|

GN 5/2017

publikacja 05.02.2017 00:00

Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Mt 5,15

Świeckim okiem Roman Koszowski /Foto Gość

Każdy dzień jest dla mnie pytaniem o wolę Pana Boga w moim życiu, ale przede wszystkim refleksją, kim On dla mnie jest. Stając przed Ojcem, często zadaję sobie pytanie, czy mam prawo mówić o Jego miłości i doświadczeniu tego, że jest dla mnie ważny. Jest najważniejszy. Współczesny świat wymaga, by moje czyny, słowa były przejrzyste. I kiedy upadam, gdy boję się przyznać, że bardzo Go kocham, gdy neguję Jego działanie w moim życiu, to pytanie staje się jeszcze bardziej naglące.

Wiem jedno: Bóg mnie kocha. On wybaczył mi wszystkie moje grzechy i winy. Zapalił we mnie światło, które jaśnieje, gdy trwam przy Jego miłości. Mam pewność, że bycie człowiekiem wierzącym wiąże się także z odpowiedzialnością za dar wiary, który został we mnie złożony. Mam prawo, ale i obowiązek mówienia, a przede wszystkim świadczenia życiem, że Bóg kocha, przebacza i czeka na każdego. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.