Lawinowo rośnie liczba kradzieży danych z kart bankomatowych.

Wojciech Teister Wojciech Teister /bankier.pl

publikacja 23.01.2017 15:35

Złodzieje montują w szczelinie bankomatu specjalną nakładkę, a ty, niczego się nie spodziewając, wkładasz tam kartę... Jak bezpiecznie wypłacać pieniądze?

Lawinowo rośnie liczba kradzieży danych z kart bankomatowych. Choć karty bankomatowe wciąż są jedną z najbezpieczniejszych form płatności, to jednak i ta forma staje sie celem ataku oszustów Roman Koszowski /Foto Gość

W 2016 r. dziesięciokrotnie wzrosła liczba przestępstw polegających na skimmingu - czyli wykradaniu danych kart z bankomatowych. Rok wcześniej było ich około 200, w 2016 aż 2 tys. - alarmuje policja.

Szczególnie niebezpieczny jest skimming bankomatowy -  przestępcy instalują na bankomatach lub w ich wnętrzu (czytniku) specjalne urządzenia, które służą do pozyskiwania danych z paska magnetycznego lub chipa albo PINu.

Metod jest kilka. Może to być kamera, fałszywa klawiatura lub specjalny czytnik instalowany w szczelinie, w którą wkładamy kartę. Wykradzione w ten sposób informacje najczęściej są wykorzystywane do tworzenia fałszywych kart, dzięki którym złodzieje uzyskują dostęp do konta niczego nieświadomej ofiary przestępstwa.

Jak zminimalizować szanse zostania ofiarą bankomatowych przestępców? Warto przestrzegać trzech podstawowych zasad:

  1.  Zasłaniać ręką klawiaturę podczas wprowadzania kodu PIN.
  2.  Zwrócić uwagę na nietypowy stan bankomatu - np. luźną, niestabilną lub wybrzuszoną klawiaturę, luźne ramki w miejscu wprowadzania karty czy jakiekolwiek dodatkowe kamerki montowane na urządzeniu.
  3. Nie dopuszczać do sytuacji, w której osoba obca jest zbyt blisko i może widzieć np. wprowadzany przez nas PIN.

W razie podejrzenia, że padło się ofiara skimmingu należy jak najszybciej zastrzec kartę.