Pojednanie tylko w Bogu

o. Augustyn Pelanowski

|

GN 3/2017

Bóg wszystko jest w stanie pojednać, byleby pojednać się z Nim.

Pojednanie tylko w Bogu

Kto jest Kefasa, a kto Apollosa? Zawsze w Kościele podejmowano jakieś decyzje, które wydawały się poszukiwaniem jedności, a okazywały się pęknięciem. Zastanawiam się w świetle tego czytania, jak widzieć obecne napięcia w Kościele. Kto jest Cordesa, kto Meissnera albo Wróbla, a kto jest Marxa czy Schönborna?

Zawsze smuciły podziały, ale najbardziej oskarżenia. W liście Teodoreta z Cyru do biskupa Aleksandrii znajduję pociechę na takie rozdarcia, które zaczynają rodzić atmosferę oskarżeń, bowiem tym, którzy stają się ofiarami oskarżeń o brak miłosierdzia, ogromną pociechę przynoszą biblijne opatrunki. Oto Józef, nie godząc się na miłosierne pocieszenie w cudzołóstwie żony naczelnika więzienia, staje się obiektem oskarżeń. Chrystusa Pana, Boga prawdziwego i Syna Boga prawdziwego, żydowscy przełożeni nazwali jednak przyjacielem cudzołożnic. Wzajemne oskarżenia i podziały istniały w Kościele od początku, co nie znaczy, że jest on instytucją świecką jak inne. Na przestrzeni wieków takie podziały ostatecznie pokonywał tylko Duch Święty. Poza Kościołem ludzkie rozdarcie jest nieuleczalne. Wszyscy się dzielą, oskarżają, niszczą. Cały świat jest wybrużdżony głębokimi podziałami. Bóg objawił się w postaci dwóch natur niemożliwych do pojednania, dając nam w Chrystusie osobę, w której każdy podział jest możliwy do zjednoczenia. Czy można zresztą wyobrazić sobie jedność Trzech Osób w jednej naturze Boga? Cóż to za jedność!

Stając więc wobec siebie samego podzielonego wewnętrznie i widząc podziały w Kościele oraz poza nim, dostrzegam jedyną szansę na jedność: jest ona możliwa w Synu Człowieczym, który jest jednocześnie Synem Boga. Ratunek i powrót do jedności możliwy jest tylko w Bogu, który jest jeden, a mimo to w Trzech Osobach. Wierzę, że jest możliwe każde pojednanie i pogodzenie tylko w tym Bogu, który stał się człowiekiem w łonie człowieka – Dziewicy, która stała się Matką Boga. Jak można pojednać, nie mieszając ze sobą, bóstwo z człowieczeństwem? Bóg sprzeczności, które się nie konfliktują, lecz uzupełniają i ubogacają, jest potrzebny nam wszystkim. Jeden jest Pan, jedna wiara i jeden chrzest. Bóg wszystko jest w stanie pojednać, byleby pojednać się z Nim. Jeśli jakieś kryzysy są nieprzezwyciężalne, to widocznie nie mają nic wspólnego z mocą Boga.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.