Umiem wychowywać

Agata Puścikowska

|

GN 1/2017

publikacja 05.01.2017 00:00

Siostra Urszula z Puerto Rico trafiła do Marek. Bo wszędzie są młodzi zagrożeni wykluczeniem. I potrzebują miłości.

Siostra Urszula Głowacka prowadzi w Markach Centrum Integracji Społecznej. Jej dorośli wychowankowie mogą tu pracować i zarabiać na swoje utrzymanie. Siostra Urszula Głowacka prowadzi w Markach Centrum Integracji Społecznej. Jej dorośli wychowankowie mogą tu pracować i zarabiać na swoje utrzymanie.
jakub szymczuk /foto gość

Z tymi Markami to był przypadek. Choć przypadki nie istnieją. – Wróciłam z Puerto Rico, gdzie pracowałam z dziećmi ulicy. Miałam wrócić na misje, względnie pojechać do Moskwy. Okazało się jednak, że Pan ma wobec mnie inne plany – opowiada s. Urszula Głowacka RSCJ. – Takie Boże poczucie humoru.

Bo w Markach, szczególnie w skromniutkiej dzielnicy Pustelnik, była potrzeba stworzenia placówki socjoterapeutycznej. I mimo ogromnych trudności ze znalezieniem lokalu oraz funduszy jakoś się udało. Choć s. Urszula przyznaje, że do pomysłu podchodziła sceptycznie. Więc w 2008 r. powstał Młodzieżowy Klub Socjoterapeutyczny „Otwarte Serce”, rok później fundacja. Od 2012 r. działa Centrum Rozwoju Osoby „Otwarte Serce” (prowadzi m.in. warsztaty dla młodzieży czy... zespoły rockowe). Dla nieco starszych otwarto też Centrum Integracji Społecznej, które pozwala na nauczenie się zawodu, podjęcie pracy, a więc i nauczenie się odpowiedzialności, gospodarności. – Fundacja nosi również nazwę „Otwarte Serce”. Nie mogło być inaczej. Podczas mojej probacji, gdy przygotowywałam się do ślubów wieczystych, otrzymałam takie właśnie imię. I dewizę życiową z Ewangelii św. Jana: „Aby mieli życie i mieli je w obfitości”.

Szary sznaucer miniaturowy Brandon, przyjaciel s. Urszuli, włochaty i skuteczny dogoterapeuta, uczestniczy czasem w sesjach z młodzieżą. Siedzi spokojnie w pokoju, w którym s. Urszula rozmawia z kilkunastolatkiem. Mówią o bólu, problemach, dzieciństwie, które nie było różowe. O dziecięcych dramatach. A kiedy tylko dziecko zaczyna płakać, Brandon przybiega na zawołanie pierwszej łzy. Wyczuwa smutek od razu i pociesza, jak umie.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.