Teolog będzie uczył seksu! – alarmuje lewicowa prasa. Jak się dowiadujemy, podstawę programową wychowania do życia w rodzinie ma napisać katotalib w spódnicy, który słucha Radia Maryja, a nie Urszuli Dudziak, krytykuje antykoncepcję i zabrania pracownikom KUL rozmów o swoim życiu prywatnym. Można by to uznać za jeden z wielu przypadków straszenia księżmi zaglądającymi ludziom pod kołdrę, ale moment jest szczególny. Trwają prace nad programem lekcji wychowania do życia w rodzinie. Zespołem ekspertów przygotowujących podstawę programową tego przedmiotu kieruje prof. Urszula Dudziak. To ona znalazła się na celowniku.

Nowy program

Ministerstwo przedstawiło właśnie nowe podstawy programowe przedmiotów szkolnych dla klas IV–VIII. Wśród tych zajęć jest wychowanie do życia w rodzinie. Ogólne wymagania sprowadzają się do 7 punktów. To m.in.: „ukazywanie wartości rodziny w życiu osobistym człowieka”; „znajomość organizmu ludzkiego i zachodzących w nim zmian oraz akceptacja własnej płciowości”; „korzystanie ze środków przekazu w sposób selektywny, umożliwiający obronę przed ich destrukcyjnym oddziaływaniem”.