Długa droga do jedności

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 46/2016

publikacja 10.11.2016 00:00

Podróż papieża do Szwecji była ważnym gestem ekumenicznym. Jak podkreślano, nie było to świętowanie, bo trudno radować się z podziału, ale upamiętnienie, wspólne wołanie do Boga o jedność Kościoła.

Ekumeniczne spotkanie kładło akcent na współpracę w dziedzinie społecznej i charytatywnej. Ekumeniczne spotkanie kładło akcent na współpracę w dziedzinie społecznej i charytatywnej.
ETTORE FERRARI /EPA/pap

Trudno ukryć, że ta podróż papieża budziła jakiś rodzaj znaku zapytania. Czy katolicy mogą świętować 500. rocznicę reformacji? Nie można mówić o radości z powodu podziału Kościoła, to jasne. Historia relacji między Kościołem katolickim a chrześcijańskimi wspólnotami powstałymi w wyniku reformacji jest historią bolesną, zawstydzającą. Kiedy w 1517 roku Marcin Luter, młody zakonnik, doktor teologii, wywieszał swoje słynne 95 tez, w których wzywał do akademickiej debaty na temat odpustów, czynił to prawdopodobnie w dobrej wierze, bez świadomości, że wywoła tym trzęsienie ziemi. Chciał reformy, a nie podziału Kościoła. Ale już trzy lata później, gdy demonstracyjnie pali na stosie księgę prawa kanonicznego, daje zdecydowany sygnał zerwania z Rzymem i odtąd konsekwentnie nazywa papieża Antychrystem. Wymarzona reforma staje się protestem. Znika wspólne kościelne „my” na bazie jednej wiary, pojawia się konfesyjny podział na „my” i „oni”. Katolicy i protestanci. Do eskalacji sporu przyczyniły się mocno czynniki polityczne. Zabrakło pokory, wzajemnego słuchania po obu stronach konfliktu.

Dwie rocznice: 500 i 50

Jako współcześni chrześcijanie (katolicy i protestanci) jesteśmy, bez naszej woli, dziedzicami tamtych wydarzeń. Dostaliśmy w spadku Kościół podzielony. Co zrobimy z tym trudnym dziedzictwem? Nikt nie może mieć wątpliwości, czego oczekuje od nas Chrystus. Zbliżająca się 500. rocznica początku reformacji jest dobrą okazją, by wspólnie wołać do Boga o jedność Kościoła. I taki właśnie modlitewny charakter miało spotkanie Franciszka z luteranami podczas jego dwudniowej wizyty w Szwecji. Choć papież odwiedzał konkretny szwedzki Kościół luterański, to jednak w gruncie rzeczy było to symboliczne spotkanie ze wszystkimi wspólnotami należącymi do Światowej Federacji Luterańskiej. „Nie możemy pogodzić się z podziałem i dystansem, jaki rozdzielenie wytworzyło między nami” – podkreślił papież podczas przemówienia w katedrze w Lund. „Możemy to naprawić w kluczowym momencie naszej historii, przezwyciężając spory i nieporozumienia, które często uniemożliwiały nam zrozumienie siebie nawzajem” – dodał.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.