Bolesna konieczność?

Agata Puścikowska

|

Gość Niedzielny 44/2016

publikacja 27.10.2016 00:00

Prawdopodobnie już w listopadzie rozpoczną się ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej. To „horror” czy smutne wydarzenie, które może przybliżyć do prawdy?

2 października 2012 na Powązkach odbył się ponowny pogrzeb Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. 2 października 2012 na Powązkach odbył się ponowny pogrzeb Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej.
Paweł Supernak /epa/pap

Od kiedy Prokuratura Krajowa ogłosiła konieczność ekshumacji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej (prócz tych, którzy zostali skremowani), ­atmosfera wokół sprawy staje się coraz gorętsza. Emocje rosną. Trudno się dziwić: ekshumacja to wydarzenie dramatyczne. Z drugiej strony wzrost napięcia nie służy ani przeciwnikom, ani zwolennikom ekshumacji. Nie służy też obserwatorom, Polakom, którzy nie do końca rozumiejąc istotę sprawy, gubią się w skrajnych komentarzach i pytaniach. Czy ekshumacje ofiar smoleńskich są naprawdę konieczne?

Sprawa polityczna?

Przeciwnicy ekshumacji postrzegają wydarzenie jako „polityczne”. Z wielu komentarzy przebija opis władzy, która po trupach dąży do rozdrapywania ran.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.