Proś, o co chcesz, ale precyzyjnie

Gość Niedzielny 44/2016

publikacja 30.10.2016 00:00

Bóg ma miłość, która stwarza przestrzeń zaskakująco sprzyjającą dla nawrócenia człowieka grzesznego.

Proś, o co chcesz, ale precyzyjnie

Zanim przyjdzie jako sędzia, przychodzi indywidualnie do każdego, kto stara się wznieść ponad własne żądze, niczym Zacheusz wchodzący na sykomorę. Bóg wypatruje w nas najmniejszego odruchu skruchy i tęsknoty za przyjaźnią z Nim, ale wysłuchuje modlitw konkretnych, a nie niejasnych. Zacheusz po zaproszeniu Jezusa do swego domu dokładnie wylicza rozmiary wynagrodzenia krzywd.

Paweł napisał list do Tesaloniczan po 51 r., gdy we wspólnocie pojawiło się niejasne przekonanie o rychłym powrocie Jezusa w paruzji. Ludzie wyglądający Jego nadejścia poddawali się bierności, a niewłaściwa interpretacja nauczania Pawła doprowadziła do marazmu duchowego Tesaloniczan. Nauczanie Ewangelii jest posługą domagającą się precyzji w wyjaśnianiu objawienia. Owa precyzja jest nie tylko efektem zgłębiania wiedzy, ale też modlitwy.

Modlitwa zanoszona do Boga musi być precyzyjna. Paweł nie modli się ogólnie za Tesaloniczan, ale o konkretny cel, o godność adresatów wobec powołania, o udoskonalenie czynów oraz aby w nich zostało uwielbione imię Pana. Przykład znaczenia takiej konkretnej modlitwy podaje Mark Batterson w książce odwołującej się do jednej z hagad talmudycznych opowiadających o Chonim Hameagelu. W czasie suszy Choni został poproszony o wymodlenie deszczu. Zaczął się modlić, ale nie było odpowiedzi z nieba. Zakreślił więc krąg wokół siebie i przysiągł, że się z niego nie ruszy, dopóki Bóg nie spuści deszczu. Deszcz zaczął padać, ale był zbyt słaby, więc Choni doprecyzował – poprosił, by deszcz był obfitszy. Wtedy zaczęła się ulewa grożąca potopem, więc Choni znowu precyzyjniej określił swoją prośbę – deszcz miał być życiodajny. I tak się stało. Ale deszcz padał nieprzerwanie, więc Choni poprosił Boga, by opady już ustały. I deszcz przestał padać.

Jeśli na modlitwie sami nie wiemy, czego chcemy, to czy Bóg da nam cokolwiek? Powinniśmy dokładnie zdefiniować przed Bogiem, czego pragniemy, zanim Go o to poprosimy. Trudno zadowolić kogoś, kto sam nie wie, czego chce. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.