Bez tego wszystkie moje wysiłki to marność

Marta Potoczna

|

Gość Niedzielny 39/2016

publikacja 22.09.2016 00:00

Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne. 1 Tm 6,12

Bez tego wszystkie moje wysiłki to marność henryk przondziono /foto gość

Zawody. Słowo, które, odkąd jestem mamą, chyba najlepiej opisuje moją codzienność. „Walka”, aby odnieść sukces wychowawczy i zawodowy, zdaje się przysłaniać wszystko inne. Starania o wizerunek idealnej mamy, żony czy nauczycielki zaprzątają moje myśli. Bo co jeśli moje dzieci nie okażą się ponadprzeciętnie mądre; co jeśli mąż nie pochwali obiadu; co jeśli któryś z moich kursantów będzie niezadowolony z lekcji... I tak, w ferworze codziennych obowiązków, zapominam o tych najważniejszych zawodach, do których zostałam powołana. Zapominam, że bez pielęgnowania wiary wszystkie moje wysiłki to marność. Jednak Pan Bóg jest nieogarniony w swej mądrości. Zna mnie bardzo dobrze i bardzo mocno kocha. Dlatego dał mi imię Marta. Dziękuję Panu Bogu, że za przyczyną mojej patronki przypomina, że w życiu „potrzeba mało albo tylko jednego”. Dziękuję za rodzinę, która swoim życiem daje mi wspaniałe świadectwo wiary i pomaga o nią dbać. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.