Bez ostatniego słowa

Szymon Babuchowski

|

Gość Niedzielny 37/2016

publikacja 08.09.2016 00:00

Dokładnie 15 lat temu samoloty uprowadzone przez terrorystów uderzyły w nowojorskie wieże World Trade Center. Jak zareagowała
na to wydarzenie
polska poezja?

Bez ostatniego słowa PHIL PENNMAN /SPLASH/EAST NEWS

Tuż po ataku na łamach „New Yorkera” ukazał się wiersz Adama Zagajewskiego „Spróbuj opiewać okaleczony świat”. Wśród nowojorczyków zdobył on niezwykłą popularność – kolportowali go wśród przyjaciół i naklejali na samochody. Nie był jednak napisany specjalnie na tę okoliczność. Znalazł się w numerze, bo w USA przygotowywano właśnie wydanie wierszy wybranych Zagajewskiego. Osoba prowadząca dział poezji dostała szczotki książki w momencie, kiedy przygotowywano ów historyczny numer „New Yorkera”, z zarysem dwóch wież na okładce. „Doszła do wniosku, że to jest wiersz, który wytrzyma napięcie żałoby” – wspomina autor w jednym z wywiadów.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.