Świętość w białym sari

Marcin Jakimowicz

|

GN 36/2016

publikacja 01.09.2016 00:00

Panie, panowie. Oto kilka perełek, odruchów, opowieści ukazujących świętość Matki Teresy z Kalkuty.

Świętość w białym sari © Linda Schaefer / Alamy Stock Photo/pap

Święta Matka Teresa z Kalkuty. Ileż razy słyszałem ten zwrot! W publicznych wystąpieniach, w prywatnych rozmowach. I to długo przed 4 września 2016 roku, gdy Kościół kanonizuje kobietę, która sama mawiała o sobie: „Chcę być świętą od ciemności”. Święta Matka Teresa. Hm, dlaczego ludzie mylili się? A może wcale się nie mylili?

Zebrałem kilka opowieści, intuicji ukazujących świętość Matki Teresy. Nie szukałem historii związanych ze spektakularnymi cudami. Szukałem małych perełek związanych z codziennością, pokorną, pozbawioną szemrania zgodą na zwykłe życie. To w nich, wierzę, najmocniej objawia się świętość tej kruchej, przygarbionej, pomarszczonej staruszki w białym sari – jak zapamiętał ją świat.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.