Do trzech razy sztuka

GN 36/2016

publikacja 01.09.2016 00:00

Jan Urmański – koordynator komitetu krajowego Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Mama, Tata i Dzieci”.

Do trzech razy sztuka jakub szymczuk /foto gosć

W jakim celu powstała inicjatywa „Mama, Tata i Dzieci”?

1. W ustawodawstwie UE zaczęły się pojawiać różne definicje rodziny, czasem ze sobą sprzeczne. Frans Timmermans zadeklarował, że Komisja Europejska będzie dążyła do uznania małżeństwa osób jednej płci przez wszystkie kraje członkowskie. Nie zgadzamy się na to. Dlatego postanowiliśmy wystąpić do instytucji unijnych z wnioskiem, aby działania odnoszące się do rodziny były oparte na jednej definicji, niebudzącej wątpliwości żadnego z krajów Unii. Tak, by w dowolnym układzie prawnym nie było wątpliwości, że rodzina to mama, tata i dzieci. Respektujemy fakt, że ktoś w prawie krajowym może przewidzieć inną definicję rodziny. Chodzi nam jedynie o to, aby instytucje UE nie wymuszały jej rozszerzenia.

W jaki sposób chcą Państwo działać?

2. Mamy narzędzie wynikające z traktatu lizbońskiego, którym jest europejska inicjatywa obywatelska. Wymaga ono od nas zebrania miliona podpisów. Zbieramy je na dwa sposoby: w formie elektronicznej (w Polsce na stronie mamatataidzieci.pl) oraz w formie papierowej na specjalnych formularzach. Po zebraniu podpisów zgłosimy się do Komisji Europejskiej, która ma obowiązek wysłuchania argumentacji i odniesienia się do niej. Oczywiście nie mamy gwarancji, że przyjmie naszą propozycję, ale będzie musiało się odbyć publiczne wysłuchanie.

Co do tej pory udało się Państwu osiągnąć?

3. Inicjatywa została zarejestrowana przez Komisję Europejską, uzyskaliśmy też certyfikat bezpieczeństwa dla systemu zbierania danych on-line. W tej chwili koordynatorzy naszej inicjatywy są w 25 krajach Unii Europejskiej. Dysponujemy przeszło 90 tys. podpisów on-line i podobną liczbą na papierze. Trzy nadchodzące miesiące będą okresem decydującej, szerokiej kampanii, w której chcemy uzyskać wymagany milion. Zapraszamy do kontaktu i współpracy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.