Milczenie, które usłyszał świat

Andrzej Grajewski

|

GN 32/2016

publikacja 04.08.2016 00:00

Papież Franciszek, odwiedzając teren byłego niemieckiego nazistowskiego obozu KL Auschwitz--Birkenau w Oświęcimiu, wybrał milczenie, skupienie i samotność.

Franciszek był trzecim papieżem, który modlił się w tym miejscu. W 1979 r. uczynił to Jan Paweł II, zaś w 2006 r. Benedykt XVI. Wizyty obu poprzednich papieży w KL Auschwitz mocno wpisane były w kontekst historyczny oraz ich biografie. Jan Paweł II był synem narodu, który w tym miejscu, obok narodu żydowskiego, ucierpiał najwięcej. Okupacyjna młodość Karola Wojtyły to życie w cieniu niemieckiego obozu, gdzie straciło życie wielu jego żydowskich przyjaciół. Benedykt XVI jest synem narodu sprawców ludobójstwa. Musiał więc odnieść się nie tylko do metafizycznego problemu zła, ale także do problemu niemieckiej winy i odpowiedzialności za zbrodnie. Papież Franciszek nie musiał odnosić się do historycznego kontekstu. Wybrał więc milczenie jako formę uczczenia ofiar ludobójstwa popełnionego w tym miejscu na Żydach, Romach, Polakach, jeńcach sowieckich i więźniach wielu innych narodowości.

Ojciec Święty rozpoczął wizytę w KL Auschwitz przejściem przez obozową bramę z napisem „Arbeit macht frei”. Szedł pieszo w zupełnej ciszy. Zatrzymał się za bramą i usiadł na ławce w miejscu, w którym kiedyś stała orkiestra obozowa, grająca podczas wyprowadzania i przyprowadzania więźniów z niewolniczej pracy. Modlił się, a później ucałował drewniany słup szubienicy znajdującej się na placu apelowym, oddając w ten sposób hołd wszystkim ofiarom obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: