Jak papieską wizytę w Polsce oceniają za granicą?

PAP

publikacja 31.07.2016 11:23

Francuska prasa relacjonuje sobotnie wydarzenia podczas wizyty papieża Franciszka w Polsce. Według "La Croix" Franciszek "kroczy po śladach świętego Jana Pawła II"; "Le Figaro" oraz "Le Monde" podkreślają apel Franciszka do młodych o zaangażowanie.

Jak papieską wizytę w Polsce oceniają za granicą? Papież w Auschwitz Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

"Po tym jak w czwartek w Częstochowie był pielgrzymem pokory, w piątek w Auschwitz pielgrzymem bólu i cierpienia, w sobotę Franciszek stał się pielgrzymem miłosierdzia, krocząc po śladach świętego Jana Pawła II" - czytamy we francuskim dzienniku katolickim "La Croix".

Gazeta zauważa, że w sobotniej homilii wygłoszonej do polskiego duchowieństwa w Centrum św. Jana Pawła II Franciszek skupił się na "bliskości z Chrystusem, ale również bliskości Kościoła ze wszystkimi".

"Otwórzcie drzwi!" - wezwał, nawiązując do pierwszych słów pontyfikatu Jana Pawła II (wygłoszonych w czasie mszy świętej w 1978 roku - PAP). „Jezus posyła. Od samego początku pragnie on, aby Kościół wychodził, aby szedł do świata” - podkreśla te słowa "La Croix".

Franciszek "nie zawahał się, by skrytykować zbyt biernych duchownych. Uczeń - jak tłumaczył - „unika sytuacji samozadowolenia, które postawiłyby go w centrum, nie staje na chwiejnych postumentach potęg światowych, ani nie opiera się na wygodach, które osłabiają ewangelizację. (...) Nie marnuje czasu na planowaniu bezpiecznej i zasobnej przyszłości" - podkreśla słowa papieża "La Croix".

Katolicki dziennik zauważa, że w obecności "polskiego kleru czasami krytycznego wobec papieża (...) Franciszek nie poruszył tematu (adhortacji apostolskiej o miłości w rodzinie) Amoris laetitia ani debat wokół synodów biskupów na temat rodziny". Ale "przypominając duchownym o 'służbie i dyspozycyjności', podkreślił potrzebę (istnienia) ''Kościoła otwartego", przypominając niebezpośrednio swoje apele o pozwolenie sobie na zmiany - ocenia "La Croix".

Z kolei "Le Monde" zwraca uwagę na sobotnie apele Franciszka do młodych. "Papież (...) rozwinął prawdziwy motyw przewodni swojej podróży (do Polski): przekonać młodych katolików, by się angażowali i działali w ''świecie pogrążonym w wojnie" - czytamy w wieczornym artykule "Le Monde" z soboty.

Papież "już wcześniej prosił młodych, by nie stawali się 'przedwczesnymi emerytami', (...) a w sobotę nalegał, by ''nie mylili szczęścia z kanapą".

"Le Figaro" obszernie cytując te słowa papieża, które skierował do zgromadzonej w Brzegach młodzieży, nazwał je "prowokacyjnym apelem". Franciszek wezwał młodych, "by nie żyli jak 'otumanieni', ale żeby zostawili 'kanapę' i włożyli 'buty', aby 'zmieniać świat', bo 'naszą odpowiedzią na wojnę jest braterstwo" - czytamy.

Obie gazety podkreśliły, że podczas sobotniego czuwania w Brzegach swoje świadectwo - nazwane przez "Le Figaro" "przejmującym" - przedstawiła młoda Syryjka, pochodząca z Aleppo Rand Mittri.

W innym tekście relacjonującym kolejny dzień papieskiej pielgrzymki do Polski, "Le Figaro" napisał o niezapowiedzianej w programie wizycie papieża w bazylice ojców franciszkanów, gdzie Franciszek "spotkał się z tą wspólnotą i miał czas na modlitwę".

Gazeta poświęca cały artykuł na relację z tego punktu papieskiej podróży, podkreślając, że modlił się on za ofiary zamachów terrorystycznych oraz za ludzi, którzy w atakach odnieśli rany, by Bóg uzdrowił "ich ciała i ich serca" oraz by ich pocieszył, "wymazując jednocześnie z ich serc nienawiść i pragnienie zemsty".

Jak podkreślił "Le Figaro", papież zaapelował, by "konsekwencji tego pragnienia zemsty nie ponosili 'imigranci'. Poprosił więc Boga, aby rodziny ofiar 'miały siłę i odwagę, aby nadal być braćmi i siostrami dla innych, zwłaszcza dla imigrantów'".

Na koniec papież pomodlił się także za terrorystów - zaznacza gazeta - "'by przyznali się do zła (...) i wrócili na drogę dobra i pokoju, szacunku dla życia i godności każdego człowieka, niezależnie od religii, pochodzenia'" czy stopnia zamożności.

Włoskie gazety przytaczają obszerne fragmenty modlitwy, której tekst papież złożył następnie w kościele, gdzie znajdują się relikwie błogosławionych niedawno polskich franciszkanów - misjonarzy Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka, zamordowanych w 1991 r. w Peru przez bojówkarzy terrorystycznej organizacji Świetlisty Szlak.

Podczas niezapowiadanej wcześniej sobotniej wizyty w krakowskim kościele papież modlił się do Boga: "Prosimy Cię o zachowanie świata i jego mieszkańców w pokoju, o oddalenie od niego niszczącej fali terroryzmu" - podkreśla "La Stampa".

Także "Corriere della Sera" w nagłówku relacji z Krakowa zamieszcza fragment "modlitwy o pokój i obronę przed przemocą i terroryzmem". Zwraca uwagę na wymowę słów: "Niech Bóg dotknie serca terrorystów, aby uznali zło swych czynów i powrócili na drogę pokoju i dobra, szacunku do życia i godności każdego człowieka".

Podkreśla, że Franciszek modlił się też o to, aby ból z powodu ofiar i pocieszenie "przekreśliły nienawiść i pragnienie zemsty". Wspomniał o rodzinach ofiar terroryzmu , które "cierpią bez ich winy" - dodaje największa włoska gazeta.

"Il Messaggero" zaznacza, że "papież modlił się za terrorystów i ofiary terroryzmu".

Katolicki dziennik "Avvenire" pisze zaś, że w sobotę, w czwartm dniu wizyty w Krakowie Franciszek apelował do "energii młodych ludzi", aby pomogli dorosłym przezwyciężyć nienawiść i terror.

Gazety piszą też o przesłaniu Franciszka skierowanym do uczestników wieczornego czuwania. "La Stampa" podsumowuje je słowami: "różnorodność nie jest zagrożeniem, braterstwo jest odpowiedzią na nienawiść".

Jak podkreśla wysłannik turyńskiej gazety, Franciszek wskazuje, że konieczne jest koegzystencja w wielokulturowości.

Prasa zwraca uwagę, że za "program dla tego pokolenia" można uznać wypowiedziane przez Franciszka słowa na Campus Misericordiae: "My, dorośli, potrzebujemy was, byście nas nauczyli - jak to właśnie teraz robicie - żyć razem w różnorodności, w dialogu, w dzieleniu wielokulturowości nie jako zagrożenia, lecz jako szansy".

Publicysta dziennika "La Repubblica" konfrontuje "dramatyczne" i "bolesne" relacje napływające niemal codziennie ze świata z pokojowym papieskim przesłaniem płynącym z Polski. Papież wskazuje - dodał - że obecne akty terroru "nie mają nic wspólnego z religią", lecz żądzą "władzy i panowania".

Z powodu wymowy tego orędzia dni spędzone w Krakowie są "decydujące" dla tego pontyfikatu i dla "stanu ducha świata" - konstatuje rzymski dziennik.