Mysz zobaczyła

Tomasz Rożek

publikacja 28.07.2016 00:00

Kolejny krok w leczeniu ślepoty. Naukowcy ze Stanford University, wykorzystując terapię genową oraz zestaw ćwiczeń, spowodowali, że niewidome myszy zaczęły widzieć.

Przeprowadzony w USA eksperyment na myszach, które straciły wzrok, przeczy przekonaniu, że uszkodzone, obumarłe komórki nerwowe nie mogą być odbudowane. Przeprowadzony w USA eksperyment na myszach, które straciły wzrok, przeczy przekonaniu, że uszkodzone, obumarłe komórki nerwowe nie mogą być odbudowane.
canstockphoto

Po raz kolejny okazało się, że głębokie przeświadczenie, które miało zresztą swoje odbicie w podręcznikach biologii i medycyny, że komórki nerwowe w mózgu nie regenerują się, jest błędne. To stwarza ogromną nadzieję dla osób z różnymi zaburzeniami czy chorobami o podłożu neurologicznym. Dotychczas chorym i ich bliskim mówiono, że nic nie da się zrobić, że nie można odwrócić pewnych procesów, które zachodzą w mózgu. I nie tylko tam. Setki tysięcy, a może miliony ludzi, którzy przykuci są do wózków inwalidzkich czy łóżek z powodu przerwanego rdzenia kręgowego, żyje jak z wyrokiem. Komórki nerwowe nie zrastają się, nie regenerują – uważano przez lata. Coraz częściej okazuje się jednak, że to nieprawda. Nie wiemy, czy wszystkie ich rodzaje można naprawić, nie wiemy, jak ten mechanizm działa ani od czego zależy, ale nie ma wątpliwości, że przynajmniej niektórym z chorych i niepełnosprawnych w przyszłości będzie można pomóc.

Terapia z genów…

Naukowcy ze Stanford University po przeprowadzeniu serii eksperymentów doszli do wniosku, że sprzęgając ze sobą terapię genową i odpowiednie ćwiczenia, można zainicjować i wspomóc wzrost komórek odpowiedzialnych za widzenie. Eksperymenty, o których mowa, były przeprowadzane na myszach.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.