Polonia też przybywa na ŚDM. Dlaczego? Oto kilka historii i kilka powodów…
Elżbieta Włoszczyk z dwiema córkami. Mąż z pozostałymi dziećmi też przyjedzie na ŚDM.
Karol Białkowski /foto gość
Przyjeżdżają tysiące pielgrzymów z całego świata. Owszem. Ale wśród nich bardzo wielu to Polacy, jak Maria Bober, rodzina Włoszczyków czy Tomek Klusek. A choć część z tych pielgrzymów polskiego pochodzenia urodziła się już na obczyźnie i wielu nawet nie posiada polskiego obywatelstwa, czują się Polakami. I integrują lokalne społeczności. Bywa, że w swoich miejscach zamieszkania dbają o lokalne Kościoły, włączają się w budowanie wspólnot. A przede wszystkim dają świadectwo wiary i patriotyzmu, mimo że druga ojczyzna jest ich domem. Do Polski, na Światowe Dni Młodzieży, przyjeżdżają, by się modlić, ale też by służyć. I wzmacniać.
Rodzinne wzmocnienie
Anna Włoszczyk, lat 17, wraz z siostrami, bratem i rodzicami wybiera się na ŚDM. – Mieszkamy niedaleko Hanoweru. Nasza starsza trójka rodzeństwa już samodzielnie będzie uczestniczyć w wydarzeniach w Krakowie. Natomiast rodzice z młodszym rodzeństwem dojadą na własną rękę – tłumaczy dziewczyna. Poza Polską mieszka 14 lat. Wyjechała jako trzyletni brzdąc. Mimo to doskonale mówi po polsku. Właściwie bez niemieckiego akcentu. – Monika, moja starsza siostra, będzie pracować jako wolontariusz w biurze prasowym. Ja też pewnie bym się zgłosiła, ale jestem niepełnoletnia. Więc jadę z grupą znajomych z polskiej parafii. I młodszą siostrą Basią.
Rodzina działa we wspólnocie Equipe Notre Dame. – Tak naprawdę to rodzice zaszczepili ją tam, gdzie mieszkamy. Obecnie we wspólnocie działa kilka rodzin. Natomiast my, dzieci, długi czas byliśmy w Skautach Europy. To ważne, by mieć w Niemczech taką „wierzącą grupę wsparcia”, bo nasi rówieśnicy rzadko przyznają się do Boga… – mówi Anna. – Mam nadzieję, że na ŚDM poznam wielu wierzących młodych ludzi. Chcę po prostu być z nimi, rozmawiać. A że znamy z rodzeństwem kilka języków, to będzie łatwiej.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.