Jacek Dziedzina: Propozycje prezesa Kaczyńskiego i wicepremiera Morawieckiego to kolejny skok państwa na pieniądze z OFE czy wręcz przeciwnie – próba oddania pieniędzy obywatelom?

Andrzej Sadowski: Wicepremier Morawiecki zapowiadał zwrot pieniędzy obywatelom, żeby Polacy wreszcie mogli dysponować środkami, które trafiły do OFE. Punktem wyjścia do zmiany powinien być wyrok Sądu Najwyższego z 2008 roku, który stwierdził, że pieniądze, które Polacy przymusowo wpłacali do OFE, należą do tych funduszy, a nie do Polaków. Jeśli więc rząd naprawdę chce zwrócić pieniądze Polakom, to trzeba zrobić tak, żeby to Polacy dysponowali środkami w OFE, a OFE były tylko instytucjami zarządzającymi, nie właścicielami tych pieniędzy. Trzeba znieść przymus oddawania przez Polaków pieniędzy do OFE na przyszłe emerytury. W Polsce jest bardzo dużo różnych instytucji finansowych, które równie dobrze, a może nawet z lepszym skutkiem zajęłyby się pomnażaniem tych pieniędzy. Pomijając sam fakt, że jeśli będą to wreszcie pieniądze Polaków, to polskie rodziny pod pieniądze zgromadzone na przyszłe emerytury będą mogły zaciągać kredyty na finansowanie studiów swoich dzieci czy na zamianę mieszkania na dom bądź na inne swoje cele. Stąd bardzo ważne jest, aby te pieniądze wreszcie należały do Polaków, a nie do funduszy.