Szkoda, że odchodzi

Andrzej Grajewski

|

GN 25/2016

publikacja 16.06.2016 00:00

Co robi polityk, który kończąc pierwszą kadencję, ma za sobą najważniejsze siły polityczne i cieszy się wsparciem 80 proc. obywateli? Oczywiście ubiega się o drugą kadencję. Prezydent Joachim Gauck ogłosił jednak, że nie będzie tego robił. Jego decyzji żałują Niemcy, a powinni także Polacy.

Prezydent Joachim Gauck odbudował autorytet moralny najważniejszego niemieckiego urzędu państwowego. Wykreował także obraz Niemiec jako kraju odpowiedzialnego za bezpieczeństwo w Europie i budującego dobre relacje z Polską. Prezydent Joachim Gauck odbudował autorytet moralny najważniejszego niemieckiego urzędu państwowego. Wykreował także obraz Niemiec jako kraju odpowiedzialnego za bezpieczeństwo w Europie i budującego dobre relacje z Polską.
Markus Schreiber /AP/east news

Prezydent Gauck ma 76 lat i swoją decyzję o niekandydowaniu na drugą kadencję uzasadnił zaawansowanym wiekiem. Jak wyjaśnił, czuje się dobrze, ale nie może zagwarantować, że przez kolejne pięć lat nadal będzie dysponował konieczną do sprawowania urzędu witalnością i energią. To wyjątkowa deklaracja, gdyż w Europie prezydentami byli starsi od niego politycy.

Odejście Gaucka oznacza koniec pewnej epoki, gdyż jego następcą będzie ktoś z generacji urodzonych już po wojnie polityków. Dla kanclerz Angeli Merkel oznacza to konieczność znalezienia postaci podobnego formatu na urząd prezydenta Niemiec. Choć niegdyś była przeciwna kandydaturze Gaucka, obawiając się jego niezależności, później pod wrażeniem stylu, w jakim zbudował na nowo autorytet prezydenckiego urzędu, pragnęła, aby nadal go pełnił. Zwłaszcza że w przyszłym roku nastąpią wybory do Bundestagu, a jego nowy skład będzie odbiegał od tego, jaki ukształtował się w ostatnich dekadach. Z pewnością bowiem mandaty poselskie zdobędą przedstawiciele prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), którzy w ostatnich wyborach do kilku landów stali się nawet trzecią siłą.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.