Mistrzowskie zamieszanie

Jerzy Szygiel

|

GN 24/2016

publikacja 09.06.2016 00:00

Francja rozpoczyna piłkarskie mistrzostwa Europy w sytuacji gwałtownego kryzysu społecznego.

We Francji nie ustają protesty przeciwko zmianom w Kodeksie pracy. Na zdjęciu jedna z demonstracji w Paryżu. We Francji nie ustają protesty przeciwko zmianom w Kodeksie pracy. Na zdjęciu jedna z demonstracji w Paryżu.
CHRISTOPHE PETIT TESSON /epa/pap

Czy da się cieszyć z imprezy sportowej, skoro na stadion trzeba przedzierać się przez zwały śmieci? Odpowiedź na to pytanie może paść w ciągu tego gorącego piłkarskiego miesiąca od 10 czerwca do 10 lipca, bo na kilka dni przed rozpoczęciem imprezy pracownicy 3 z 4 największych paryskich centrów utylizacji śmieci przystąpili do „bezterminowego” strajku przeciw reformie Kodeksu pracy. Strajk śmieciarzy i ulicznych zamiataczy na razie nie bardzo martwi rząd, gdyż ma on do czynienia z protestami innych, bardziej znaczących grup zawodowych, takich, które mogą rzeczywiście sparaliżować mistrzostwa.

Weźmy członków Powszechnej Konfederacji Pracy (CGT), związku zawodowego, który wraz z innymi lewicowymi związkami, jak Siła Robotnicza (FO), sprawnie zorganizował antyrządowe „ostrzeżenie”, wyłączając na 1,5 godziny prąd w całym mieście Saint-Nazaire nad Atlantykiem: 125 tys. gospodarstw domowych zostało pozbawionych energii. Nikt nie wątpi, że taka akcja, oczywiście nielegalna, przeprowadzona w Paryżu lub innym mieście piłkarskiej imprezy rozpropagowałaby francuski konflikt pracowniczy na całym świecie, uniemożliwiając niektóre transmisje telewizyjne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.