Niebezpieczny pomysł złego ducha

Aleksander Bańka

|

GN 24/2016

publikacja 15.06.2016 00:00

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Mt 6,2

Niebezpieczny pomysł złego ducha

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».


Pokusa obnoszenia się z dobrem, które czynimy, jest niebezpiecznym pomysłem złego ducha, bo zamyka na doświadczenie wieczności. Okazuje się bowiem, że to, co Jezus określa mianem nagrody, jest wyżebraną namiastką chwały – uznaniem, podziwem, których oczekujemy od ludzi, zamieniając wieczną szczęśliwość na jej prymitywne substytuty. Perfidia demonicznej pokusy polega na tym, że łechtając naszą próżność, nęci przyjemnie opakowanymi plewami i wbija w samouwielbienie, odciągając nasze pragnienia od prawdziwej Bożej chwały. Tej bowiem nie odbierzemy wzorem zapłaty należnej za efektownie wykonaną fasadą pobożnych zachowań. Mamy natomiast szansę uczestniczyć w niej jak w niezasłużonym darze samego Boga. Tego pycha znieść nie potrafi. Bożą chwałę przyjąć może tylko pokora. Nie dziwmy się więc, że demon jej nie znosi. Pokora daje dostęp do najsłodszych pokarmów wieczności, a on żywi się tylko plewami.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.