Je suis goryl

Jakub Jałowiczor

Portale społecznościowe pełne są foci goryla i bluzgów pod adresem matki czterolatka. W Cincinnati ludzie pikietują zoo i składają kwiaty przed wybiegiem dla goryli. Brakuje tylko minuty ciszy przed jakimś meczem i hasztagu #jesuisgorilla.

Jakub Jałowiczor Jakub Jałowiczor

Kwiaty, zdjęcia tabliczki „RIP” i „pamiętajcie o nim”, a na twitterze wezwania do wymierzenia sprawiedliwości odpowiedzialnym za śmierć. „Internety” płaczą jak aktyw Partii Pracy Korei po śmierci Kima. Co się stało?

W ogrodzie zoologicznym w Cincinnati czteroletni chłopiec wpadł do fosy wybiegu dla goryla. 180-kilogramowa małpa szarpała dziecko przez 10 minut. W końcu strażnik zoo zastrzelił zwierzę. W portalach społecznościowych zawrzało.

Powstała petycja z żądaniem ukarania rodziców za to, że przez ich brak opieki nad dzieckiem zginęła małpa. Podpisało ją ponad 200 tys. osób. Portale społecznościowe pełne są foci goryla (najbardziej podoba mi się to, na którym wącha kwiaty) i bluzgów pod adresem matki czterolatka. W Cincinnati ludzie pikietują zoo i składają kwiaty przed wybiegiem dla goryli. Brakuje tylko minuty ciszy przed jakimś meczem i hasztagu #jesuisgorilla.

Można by pośmiać się z tej fejsikowej żałoby, jak pewien amerykański komik, który napisał, że trzeba było strzelać do dzieciaka, bo goryle są zagrożone, a dzieci powstają każdego dnia. Jednak w szaleństwie, które oglądamy jest coś niepokojącego.

Otóż niektórzy z wzywających do ukarania kobiety z Cincinnati piszą wprost: trzeba skończyć z myśleniem, według którego życie człowieka jest warte więcej, niż życie zwierzęcia. Taka ideologia jest na świecie lansowana już od dłuższego czasu. Z jej propagowania słynie australijski etyk Peter Singer. Większość internetowych komentatorów zdarzenia w zoo pewnie go nie czytała, ale ich emocjonalna reakcja pokazuje, że poglądy Singera dotarły pod strzechy. Nie wolno strzelać do goryla, nawet jeśli zagraża dziecku – to praktyczny przejaw tego sposobu myślenia. Chłopiec z Cincinnati może  się tylko cieszyć, że w podobny sposób nie rozumował strażnik z zoo.