Pigułki "dzień po" znów na receptę?

lk

publikacja 13.05.2016 14:13

Ponad 53 tys. podpisów zebrano pod petycją z prośbą o wycofanie zgody na sprzedaż na polskim rynku pigułek „dzień po” ellaOne. Petycja dziś trafiła do ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła.

Pigułki "dzień po" znów na receptę? Pigułka EllaOne Julio.monterrubio / CC-A 4.0

"Na początku zeszłego roku rząd Ewy Kopacz, manipulując opinią publiczną, wprowadził do obiegu bez recepty, mogącą działać w sposób wczesnoporonny pigułkę „Dzień Po” Ella One. Apelujemy do nowego Ministra Zdrowia o wycofanie ze sprzedaży na polskim rynku tego śmiercionośnego środka" podano w informacji na stronie CitizenGo, która zorganizowała zbiórkę podpisów pod petycją.

Pigułki wczesnoporonne zostały wprowadzone bez ograniczeń dla nastolatek od 15. roku życia. W petycji wykazano też, że jest to niezgodne z polskim prawem, ponieważ przepisy polskiego prawa jasno określają, że każdemu człowiekowi przysługuje prawo do życia od poczęcia. „Prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej” mówi art. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Kodeks karny przewiduje także sankcje za narażenie życia dziecka w łonie matki, dlatego tym bardziej wprowadzenie środków poronnych są sprzeczne z prawem i powinny być zakazane.

"Cofnięcie niezwykle szkodliwej decyzji rządu Ewy Kopacz jest pilną koniecznością" czytamy w petycji. "Uważamy jednak, że to nie wystarcza. Pigułki "dzień po", jako powodujące śmierć niewinnych ludzi, powinny zostać całkowicie wycofane z polskiego rynku. Tego wymaga szacunek wobec stanowionego prawa, a nade wszystko wobec ludzkiego życia."