Pamiętamy Jana Pawła II jako „Bożego atletę”, pełnego energii, sił i witalności. Nieodłączną jednak częścią jego pontyfikatu były także choroby i cierpienie. Przypomina o tym ekspozycja pokoju szpitalnego papieża z Polikliniki Gemelli, prezentowana w Domu Rodzinnym Jana Pawła II w Wadowicach.
Michał Jakubczyk wicedyrektor Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II w Wadowicach, prezentuje sprzęt medyczny z pokoju papieskiego w klinice Gemelli, który można oglądać na specjalnej wystawie.
roman koszowski /foto gość
Celem wystawy jest nie tylko zaprezentowanie oryginalnego wyposażenia pokoju szpitalnego: łóżka z kompletem pościeli, dwóch krzeseł, szafki przyłóżkowej oraz szafki na leki, ale także zwrócenie uwagi na papieskie nauczanie o cierpieniu, streszczające się w słowach: „cierpienie ma sens”. Taki tytuł ma także ekspozycja w Wadowicach. Nie bez kozery kard. Walter Kasper, który z bliska obserwował pontyfikat, powiedział, że cierpienie jest „zawodem” Jana Pawła II. Ekspozycja w Wadowicach w sposób symboliczny przypomina miejsce tego doświadczenia w życiu papieża.
Zbawcze cierpienie
We współczesnym świecie, który często odrzuca Boga, cierpienie jest odarte z metafizycznego sensu. Przedstawiane jako ból fizyczny lub duchowy, często bezsensowny i degradujący człowieka. Przypomnienie w tym kontekście papieskiego cierpienia, a także nauczania Jana Pawła II o istocie tego doświadczenia wydaje się ważnym dopełnieniem refleksji nad całym pontyfikatem. Zapewne to nauczanie nie byłoby tak głębokie i przenikliwe, gdyby nie zawierało w sobie elementów osobistego doświadczenia Jana Pawła II. Żaden z jego poprzedników tak wiele nie chorował i nie przebywał w szpitalu. Żaden nie uczynił z własnej choroby przedmiotu publicznych dyskusji, a także nie prosił o modlitewne wsparcie całego Kościoła w tych trudnych chwilach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.