Sondaż. Podczas niedzielnych Mszy św. widać wyraźnie, że kobiet w kościele jest więcej. Niektórzy dodają z przekąsem: „W Polsce to wina żeńskokatolickiego Kościoła, który na margines kościelny wypycha mężczyzn”.
83 proc. kobiet na świecie to osoby religijne
józef wolny /foto gość
Okazuje się jednak, że większa religijność pań to tendencja niezależna od religii i kraju zamieszkania. Najnowsze badania amerykańskiego Pew Research Center potwierdziły, że kobiety są bardziej religijne niż mężczyźni. Z badań socjologicznych, które przeprowadzono w 192 krajach, wynika, że aż w 61 państwach więcej kobiet niż mężczyzn przyznaje się do przynależności do jakiejkolwiek religii. Na pytania ankieterów odpowiadali chrześcijanie, muzułmanie, buddyści, hinduiści, żydzi i ateiści. 83 proc. kobiet na świecie to osoby wierzące, zaś spośród mężczyzn wyznaje jakąś religię 80 procent. U chrześcijan w praktykach religijnych uczestniczy więcej kobiet, odwrotnie niż u żydów ortodoksyjnych czy muzułmanów, co można bez trudu wytłumaczyć tym, że w wielu krajach muzułmanki nie mogą chodzić do meczetu.
W krajach chrześcijańskich aż 10 proc. więcej pań niż panów modli się codziennie. W krajach muzułmańskich płeć nie ma wpływu na częstotliwość modlitwy. Rekord padł we Włoszech i w Kolumbii, gdzie do kościoła chodzi w niedzielę aż o 20 proc. więcej kobiet niż mężczyzn. Najwięcej ateistów jest w Australii, Wielkiej Brytanii, Chinach, Francji, Niemczech, Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych. Statystycznie więcej jest ateistów płci męskiej niż żeńskiej. Bardzo religijna jest Afryka. Na przykład aż 90 proc. chrześcijanek w Ghanie stwierdziło, że religia jest bardzo ważna w ich życiu. To samo powiedziało tam 98 proc. muzułmanek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.