Złodziej niech bierze wszystko

Adam Szewczyk


|

GN 17/2016

publikacja 30.04.2016 00:00

Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. 


Złodziej niech bierze wszystko

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.

Pamiętajcie o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał».


Celem naszej wędrówki jest niebo. Brzmi dobrze. Ale jedyną drogą do nieba jest krzyż. To już nie brzmi tak dobrze. Nie uciekniemy przed cierpieniem i śmiercią, jeżeli chcemy tam się dostać. Jezus wytyczył szlak zbawienia. Ten szlak zawsze zaprowadzi nas na Golgotę. Musimy być gotowi na przyjęcie wszystkich konsekwencji kroczenia nim: odrzucenie, prześladowanie, nienawiść świata, śmierć i … ZBAWIENIE! Jakie jest najlepsze zabezpieczenie przed złodziejem? Zamki, firma ochroniarska, alarmy? Nic z tych rzeczy. Jeśli chcemy naprawdę unieszkodliwić złodzieja, pozwólmy mu wszystko zabrać. Jest taka scena filmowa: po zmartwychwstaniu Jezusa rzymski namiestnik nakazuje jednemu z apostołów wskazać miejsce pobytu reszty jego współbraci, grożąc, że jeśli tego nie zrobi, zabije go. Apostoł ze spokojem, patrząc głęboko w oczy Rzymianinowi, mówi: to zabij! Na obliczu namiestnika rozlewa się bezradność. Demon straszy nas śmiercią, wiedząc jednocześnie, że jeżeli odważymy się w śmierć wejść, to przegra. Chcesz żyć? Umieraj!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.