Apokalipsa to nie katastrofa

ks. Artur Malina

|

GN 14/2016

Ostatnia księga Nowego Testamentu jest zbyt często czytana jako zbiór zapowiedzi o katastroficznej przyszłości. Tego rodzaju treści mogą wzbudzić emocje i wstrząsnąć.

Apokalipsa to nie katastrofa

Taka reakcja na samą przyszłość bywa jednak powierzchowna. Zapowiedziane wydarzenia wprawdzie zbliżają się nieuchronnie, ale wydają się jeszcze dość odległe. W nauczaniu proroków Starego Testamentu słowa o przyszłości były podporządkowane wezwaniom skierowanym do konkretnych osób i grup. Proroctwa odnosiły się do ich sytuacji życia codziennego, a nawet nawiązywały do wydarzeń z historii świeckiej. Prorocy byli bowiem umieszczeni w konkretnym miejscu i czasie. Dlatego też zazwyczaj występowali pod własnym imieniem.

Głównym celem ich działalności była zmiana postępowania zgodnie z wolą Bożą, dlatego składały się na nią głównie apele o nawrócenie. Zapowiadana przyszłość nie była ostatecznie zdeterminowana. Reakcja na wezwania proroków była decydująca dla dalszych losów społeczności i jednostek. Wobec uznania grzechu, skruchy i zmiany postępowania zapowiedziane nieszczęścia mogły być odwoływane lub odraczane. Dzisiejsze czytanie wskazuje na wyraźnie prorocki charakter także ostatniej księgi Biblii. Jej treść dotyczy aktualnego życia adresatów. Autor występuje imiennie, ponieważ dobrze jest im znany.

Przypomina im okoliczności otrzymania nadprzyrodzonych widzeń: ich dokładny czas oraz precyzyjne miejsce. Wymienia także miasta, w których znajdują się odbiorcy tych wizji. Autor ten, podobnie jak prorocy Starego Testamentu, przynależy do czasu adresatów swojego orędzia. Dzieli z nimi te same dzieje i jest zaangażowany w tę samą historię.

Mówi im o przyszłych wydarzeniach, aby to poznanie wpłynęło na ich teraźniejsze życie. W czasie obecnym można już doświadczyć tego, co ostateczne. Autor nie mówi sam od siebie, gdyż przez niego przemawia Zmartwychwstały, który pociesza, zachęca do wytrwałości, napomina, gani oraz wzywa do nawrócenia. Jego obecność nie jest symboliczna. Realność przyszłości dotyczy nie tylko Chrystusa, lecz także wierzących w Niego. Antycypacją naszego zmartwychwstania jest bowiem każda Msza św., a przedsmakiem obiecanego nam życia wiecznego jest przyjmowana podczas niej Komunia Święta.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.