Bóg może obronić nas przed wszystkim, ale...

Ireneusz Krosny


|

GN 10/2016

Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.


Bóg może obronić nas przed wszystkim, ale...

Gdybyśmy zapytali jednego z tych, którzy wówczas czyhali na życie Jezusa, z pewnością podałby nam wiele powodów,
dla których Jego pojmanie i zabicie było w tym momencie niemożliwe. Podałby nam sploty wydarzeń, zbiegi okoliczności i inne tak zwane przypadki, które na taki stan rzeczy się złożyły. Święty Jan jednak widzi to inaczej. Nie mogli Go pojmać, ponieważ „godzina Jego jeszcze nie nadeszła”. Z jednej strony wolna wola oprawców, ale z drugiej Opatrzność. Kiedy więc wokół nas piętrzy się zło, pamiętajmy, że Bóg jest w stanie obronić nas przed wszystkim. Jest jednak jeden warunek – musimy odwrócić się od zła i złączyć się z Bogiem. Pełne „bądź wola Twoja”. Bez kompromisów, bez wyłączania jakiegoś przykazania, bo w tym punkcie „sam, Boże, wiesz, trudno by było”. Bóg wie, że nie zawsze uda nam się uniknąć grzechu, jednak musi to być grzech, z którym walczymy. Jeśli jest w moim życiu jakiś grzech, z którym nie walczę, to odrzucam wolę Bożą. Świadomie mówię Bogu „nie”. Wówczas jednak nie mogę mieć pretensji, że dopada mnie zło. Sam je wybrałem i jestem zdany na własne siły. 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.