publikacja 03.03.2016 00:15
O tym, co zrobić, by nie marudzić, i o Bogu, który wybiera Wielkopolskę, z Leopoldem „Poldkiem” Twardowskim rozmawia Marcin Jakimowicz
„Przychodzisz, Panie, mimo drzwi zamkniętych” – utwór Poldka Twardowskiego, muzyka, lidera uwielbienia, poznała cała Polska
henryk przondziono /foto gość
Marcin Jakimowicz: „Przychodzisz, Panie, mimo drzwi zamkniętych”. Kiedy ostatnio miałeś doświadczenie, że „przyszedł mimo drzwi zamkniętych” i rozwiązał sytuację nie-do-rozwiązania?
Leopold Twardowski: Parę dni temu. Bardzo często. Co chwilę tak mam. Żyjemy zaryglowani, pozamykani na cztery spusty. Na szczęście Bóg znajduje na to sposób. Przychodzi mimo zamkniętych drzwi. Im bardziej oswajamy się z myślą, że jesteśmy Jego ulubieńcami, tym rzadziej zamykamy drzwi na klucz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.