Miliony, które nie wystarczają

Jakub Jałowiczor

|

GN 10/2016

publikacja 03.03.2016 00:15

Polskie organizacje hojnie wspierają uciekinierów z Syrii oraz tych, którzy zostali w swoim kraju. Dopóki trwa tam wojna, każda pomoc będzie za mała.

Abp Stanisław Gądecki w spalonym kościele w Malula Abp Stanisław Gądecki w spalonym kościele w Malula
Piotr Grabowski

W Syrii 300 tys. osób zostało zabitych, 1,2 mln jest rannych, 20 tys. zostało uprowadzonych dla okupu, a 6 mln ludzi wyemigrowało z Syrii, nie mówiąc już o emigracji wewnętrznej – mówił abp Stanisław Gądecki po powrocie z Syrii. Pojechał tam razem z ks. Waldemarem Cisłą, dyrektorem polskiego oddziału organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. PKWP w ciągu dwóch lat przekazała Syryjczykom 10 mln zł. Zbiórki na rzecz poszkodowanych przez bliskowschodni konflikt prowadzą także inne stowarzyszenia.
 

Leki czekają

Ponad 4 mln zł, czyli blisko połowę pieniędzy wysłanych do Syrii przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie, zebrano w ciągu ostatnich czterech miesięcy. W drugą niedzielę listopada przeprowadzono zbiórkę w kościołach. Pieniądze cały czas spływają. Ksiądz Waldemar Cisło nie ma wątpliwości, że sytuacja Syryjczyków porusza Polaków. – Akcja spotkała się ze sporym zainteresowaniem księży proboszczów, którzy zorganizowali zbiórkę w większości parafii w Polsce. Mieliśmy też dużo wpłat indywidualnych. Syryjski dramat rozgrywa przy obojętności wielkich sił międzynarodowych, ale ludzie podchodzą do tego z sercem – ocenia dyrektor PKWP. Cała organizacja, która ma biura w 20 krajach, od 2010 r. wysłała na Bliski Wschód łącznie 40 mln euro. Cały czas zbierane są też wpłaty na konto.

Finansowane są na ogół programy trwające dłuższy czas. W ramach jednego z nich syryjskie rodziny dostają pakiety żywnościowe. Warta 60 dol. paczka wystarcza na kilka tygodni. Inna forma wsparcia to pomoc w wynajmie mieszkań. Wielu uchodźców schroniło się w Libanie, którego władze nie pozwalają na budowę dużych obozów dla uchodźców. Uciekinierzy z Syrii wynajmują pokoje u rodzin, a czasem piwnice lub garaże. Płacą za to nawet tysiąc dolarów miesięcznie. W samej Syrii PKWP pomaga przy odbudowie zniszczonych domów. Jest to potrzebne m.in. w miejscowości Malula, którą odwiedził abp Stanisław Gądecki. Kolejny projekt to dostarczanie pakietów higienicznych dzieciom. Za 90 tys. euro kupiono 10 tys. takich zestawów. Rozprowadzane są także lekarstwa. Są bardzo potrzebne, bo embargo nałożone na Syrię uniemożliwiło sprzedawanie tam wielu środków medycznych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.