Bliskim często najdalej

Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska

|

GN 09/2016

Prorok nigdy nie jest dobrze widziany w swoim kraju. Łk 4,24

Bliskim często najdalej

Uczestnicząc w konkretnej społeczności ludzkiej, poznajemy ją od środka, stajemy się zależni od panujących w niej zwyczajów i zachowań. Z bliska widać wyraźnie braki, poza tym znamy je od lat, często wyrośliśmy z nimi, mieliśmy w nich udział, dotyczą także nas. Dlatego Jezus przychodząc do swej ojczyzny, od początku był pozbawiony atrakcyjności. Wszyscy Go tu znali, widzieli Jego dziecięce poczynania, może wybryki, byli świadkami Jego wzlotów i upadków, zmęczenia i radości. Przede wszystkim wydawało im się, że Go znali, przecież wyrósł pośród nich. Tak, ale jako syn Maryi, a nie jako Chrystus, Mesjasz, Odkupiciel. Nauczając, doprowadził ich nawet do złości, chcieli Go przecież wyrzucić za miasto – miał tupet, by ich pouczać. Dlatego Jezus oddalił się, odszedł smutny, bo najbliższych najtrudniej się nawraca. I o ile droga do nich najkrótsza, czas ich nawrócenia często najdłuższy i wymagający wielu lat modlitwy i ofiary.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.