Mebel na szczotki


ks. Marek Gancarczyk


|

GN 04/2016

Papież Franciszek często bywa nazywany rewolucjonistą.


Mebel na szczotki


Nie podoba mi się to określenie, ponieważ prawie każda rewolucja niesie ze sobą ofiary. Gdyby jednak pozostać przy nim, to najnowszy wywiad rzeka z papieżem Franciszkiem może być rewolucyjny, ale głównie dla zsekularyzowanego Zachodu. Dominującym wątkiem książki (o kulisach rozmowy opowiada jej autor Andrea Tornielli na ss. 22–24) jest bowiem zachęta do korzystania z sakramentu spowiedzi. Dla Kościoła w wielu krajach Europy Zachodniej, gdzie konfesjonały zamieniono na schowki na wiadra i szczotki do sprzątania kościoła, może brzmieć rewolucyjnie. U nas, dzięki Bogu, jest inaczej. Spowiedź jest ciągle praktyką powszechną, o czym może świadczyć zjawisko stałych konfesjonałów (więcej na ss. 26–27). Mam wrażenie, że jest ich coraz więcej i cieszą się sporą popularnością. Oczywiście stałe konfesjonały są tylko kolejną okazją do spowiedzi, proponowanej każdego dnia w każdym polskim kościele. 



Ktoś może mi zarzucić dobre samopoczucie. Zapewniam, że dostrzegam niedostatki naszego Kościoła. Nie zmienia to faktu, że w Polsce w konfesjonale najczęściej można spotkać księdza, na Zachodzie – wiadra i szczotki. A wracając do wywiadu z Franciszkiem. Pozwala on wniknąć w myślenie Ojca Świętego, lepiej zrozumieć jego intencje i priorytety. Papież wielokrotnie powtarza, że konieczne jest uznanie grzechu przez grzesznika. Zgadza się z diagnozą Piusa XII, że „tragedią naszej epoki jest zatracenie poczucia grzechu”. Przypomina, że „relatywizm mocno rani ludzi”. „Do tego dołącza się dziś tragedia uznawania naszego zła, naszego grzechu, za nieuleczalne”. Próbujemy sami wylizywać swoje rany, ale one zostają otwarte i nigdy się nie goją, mówi papież. A lekarstwo jest tylko jedno – Bóg i Jego miłosierdzie. „Jeśli tylko wykonamy maleńki krok w stronę Boga...” Spora część rozmowy dotyczy spowiedzi, ale nie została ona wyeksponowana przez światowe media. Trudno mi sobie wyobrazić, by na czołówkach europejskich mediów znalazł się taki na przykład tytuł: „»Idź do spowiedzi« – zachęca Franciszek”. 



Papież zauważa też, że czasem spowiednik nie może udzielić rozgrzeszenia. Każdy ksiądz wie, jak bolesny to moment. Franciszek zachęca, by w takiej sytuacji wyjaśnić penitentowi przyczynę i udzielić błogosławieństwa. Wspomina mężczyznę, który żył w cywilnym powtórnym związku, ale w każdą niedzielę przychodził do konfesjonału i mówił: „Wiem, że ksiądz nie może mi udzielić rozgrzeszenia, ale zgrzeszyłem w tym i w tym, proszę o błogosławieństwo”. „Oto człowiek ukształtowany duchowo” – komentuje papież. Warto przypomnieć, że powołanie do kapłaństwa Franciszka wiąże się z mocno przeżytą spowiedzią.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.