Gdy was dzieci zapytają…

ks. Dariusz Kowalczyk SJ

|

GN 01/2016

Dzieciątko Jezus się narodziło, aby przynieść światu Dobrą Nowinę – tłumaczył tata synkowi na wystawie „100 szopek”, która jest rokrocznie organizowana pod patronatem prezydenta Włoch, Włoskiej Konferencji Biskupów i Papieskiej Rady ds. Kultury.

Gdy was dzieci zapytają…

Nie dosłyszałem, jak mężczyzna tłumaczył istotę owej Dobrej Nowiny… W każdym razie wzruszyłem się tą sceną, ukazującą fragment żywego Kościoła, w którym wiara jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Przypomniały mi się słowa z Księgi Wyjścia: „Gdy się was zapytają dzieci: cóż to za święty zwyczaj? – tak im odpowiecie…” (12,26). Te słowa odnoszą się do żydowskiej Paschy, ale pasują także do innych sytuacji, w których rodzice przekazują wiarę dzieciom.

Jest to niezwykle ważne w naszych czasach, w których nawet niektórzy biskupi zdają się mieć trudności ze zrozumieniem znaczenia podtrzymywania chrześcijańskich tradycji. Oto nowy arcybiskup Padwy Claudio Cipolli stwierdził, że być może należałoby zrezygnować z niektórych tradycji, by nie prowokować niechrześcijan, i w ten sposób zachować w społeczeństwie spokój i zgodę.

Tego rodzaju myślenie przejmuje mnie zgrozą. Czyli ma być tak, że do kraju takiego jak Włochy przybywają emigranci niechrześcijanie, oznajmiając, iż jak Włosi chcą spokoju, w związku z tym trzeba zrezygnować w przestrzeni publicznej z tradycji katolickich, bo dla nich, przybyszów, są one wstrętne? Mamy budować zgodę na wyzbywaniu się tożsamości? Biskupa skrytykowali nie tylko niektórzy politycy, ale także przedstawiciele wspólnot muzułmańskich, deklarujący, że szanują tradycje kraju, w którym są gośćmi, i że im Boże Narodzenie nie przeszkadza.

Kościołowi i ukształtowanym na chrześcijaństwie społeczeństwom potrzeba bardziej niż kiedykolwiek ojców, którzy wskazując na chrześcijańskie symbole, tłumaczą dzieciom ich głębszy sens. Przychodzi mi w tym kontekście na myśl temat tegorocznego Zjazdu Gnieźnieńskiego: „Europa nowych początków. Wyzwalająca moc chrześcijaństwa”.

Bo jeśli mamy ulegać lewackim ideologiom i usuwać z przestrzeni publicznej chrześcijańskie symbole, to nie będziemy mieli Europy nowych początków, ale raczej początek końca Europy. Oby nowy rok przyniósł w wymiarze europejskim przełamywanie ideologii, które niszczą nasz kontynent i Kościół. Obyśmy mogli się cieszyć ojcami i matkami przekazującymi wiarę.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.