Klimat Paryża

Tomasz Rożek

|

GN 50/2015

publikacja 10.12.2015 00:15

W Paryżu przedstawiciele państw, organizacji pozarządowych i biznesu dyskutują nad przeciwdziałaniem zmianom klimatu. co może z tego wynikać dla Polski?

Wskutek promocji biopaliw w Brazylii wycina się lasy tropikalne, a na ich miejsce sadzi rośliny takie jak kukurydza Wskutek promocji biopaliw w Brazylii wycina się lasy tropikalne, a na ich miejsce sadzi rośliny takie jak kukurydza
East News

W Paryżu dyskusja nie toczy się bynajmniej o tym, czy w ogóle mamy ocieplenie klimatu ani o tym, czy człowiek ma z tym ociepleniem cokolwiek wspólnego. Nie dyskutuje się też nawet o tym, czy zmiany klimatu mogą być wstrzymane przez np. ograniczanie emisji dwutlenku węgla czy metanu. Po prostu zakłada się, że tak. Dyskusja toczy się tylko wokół tego, jak rozdzielić zobowiązania i kto powinien wziąć na swoje ramiona jakie ciężary.

Co szkodzi, co pomaga?

Kraje rozwinięte, choć oczywiście nie mówią tego głośno, widzą w dyskusji o klimacie okazję do powiększenia dystansu ekonomicznego pomiędzy nimi a krajami rozwijającymi się. Z kolei te ostatnie nie ukrywają, że „mają prawo” eksploatować Ziemię. Argumentują, że takie kraje jak USA czy państwa Europy Zachodniej rozwinęły się, nie bacząc na ochronę środowiska, i teraz stać je na eksperymenty ekonomiczne. Największym wyzwaniem dla bogatych jest więc przekonanie krajów rozwijających się, że ochrona środowiska nie musi oznaczać hamulca dla ich rozwoju. Tak rzeczywiście może być, ale wymaga to wysiłku i pieniędzy na inwestycje. Argumenty w tej dyskusji byłoby znaleźć znacznie łatwiej, gdyby kraje rozwinięte rzeczywiście funkcjonowały zgodnie z tym, co same deklarują i czego wymagają od partnerów przy stole negocjacyjnym. Tymczasem tak nie jest. Uważane za najbardziej zielony kraj w Unii Europejskiej Niemcy są największym emitentem CO2. To prawda, że zmieniają swoją energetykę. To prawda, że inwestują w elektrownie wiatrowe, panele fotowoltaiczne, ale… nie mówią o tym, że to niekoniecznie musi środowisku naturalnemu pomóc. Nawet jeżeli założymy, że głównym problemem środowiska jest emisja CO2 (a to założenie mocno naciągane), trzeba pamiętać, że wiatraki nie są rozwiązaniem na jego nadmierną emisję.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.