W Afryce pokochali papieża

Krzysztof Błażyca, Beata Zajączkowska


|

GN 49/2015

publikacja 03.12.2015 00:15

W Kenii i Ugandzie ludzie pokochali „papieża ze slumsów Buenos Aires”, bo mówił o ich życiu. Ale najważniejszym wydarzeniem całej afrykańskiej pielgrzymki Franciszka było otwarcie Drzwi Miłosierdzia w stolicy RŚA Bangi. W kraju ogarniętym wojną papież skandował z młodzieżą: „Już nigdy nienawiść! Wiele przebaczenia!”.


Entuzjastyczne powitanie papieża w Namugongo w Ugandzie Entuzjastyczne powitanie papieża w Namugongo w Ugandzie
krzysztof błażyca /foto gość

To była ważna pielgrzymka, z przesłaniem duszpastersko-społecznym, adekwatnym do sytuacji panującej w krajach, które od 25 do 29 listopada odwiedził Ojciec Święty. A dla ludzi był to czas narodowego święta. W Kenii dzień papieskiej Mszy, czwartek 26 listopada, był wolny od pracy. 
Ci, których pytałem o Franciszka, powtarzali, że jest prosty, bliski ich codzienności, pokazuje, „jak żyć pokornie jako społeczeństwo”, i przestrzega, aby „trzymać dzieci z dala od alkoholu i narkotyków”. Cenią sobie jego słowa o „chrześcijańskich rodzinach, które mają emanować Bożą miłością i rozlewać dającą życie wodę Jego Ducha”. Doceniają troskę o tradycje ich kraju. Mówią, że to „ich papież”, więc witali go: „Viva Papa! Karibu!” lub po prostu: „Welcome home!”. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.