Nowa Birma

Jacek Dziedzina

|

GN 47/2015

publikacja 19.11.2015 00:15

Końca historii jeszcze nie było, jak twierdził Fukuyama. Birma przez lata była dowodem na to, że historia może raczej stanąć w miejscu. Dziś jest szansa, że historia dla tego kraju zaczyna się na nowo.

Liderka opozycji, Aung San Suu Kyi, 9 listopada opuszcza siedzibę swojej partii, która wygrała historyczne wybory Liderka opozycji, Aung San Suu Kyi, 9 listopada opuszcza siedzibę swojej partii, która wygrała historyczne wybory
LYNN BO BO /epa/pap

Wchwili pisania tego tekstu nie znamy jeszcze oficjalnych wyników wyborów w Birmie. Jednak dane z prawie 70 proc. komisji świadczą o miażdżącym zwycięstwie opozycji pod wodzą znanej na całym świecie noblistki Aung San Suu Kyi. Nie to jednak świadczy o przełomie. Bo częściowo wolne wybory i podobne zwycięstwo miało miejsce już w 1990 roku. Wtedy jednak rządząca Birmą od pół wieku junta wojskowa nie uznała wyników wyborów. Dziś po raz pierwszy dała sygnał, że jest gotowa przyjąć werdykt wyborców. Oczywiście zachowując znaczące wpływy (na przykład resorty siłowe) oraz zagwarantowane wcześniej 25 proc. miejsc w parlamencie (sytuacja podobna do polskich wyborów z 1989 r.). Coś się jednak bezpowrotnie kończy i coś nowego zaczyna w tym kraju. Historia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Kraj w izolatce

„Birma zawsze leżała daleko” – zaczyna swoją znakomitą książkę „Pani Birmy” Michał Lubina, najlepszy chyba obecnie w Polsce znawca tamtej części świata. To imponujących rozmiarów biografia Aung San Suu Kyi, która stała się ikoną walki o demokratyczną Birmę. „Daleko” oznacza nie tylko odległość geograficzną dla świata zachodniego, ale również dla najbliższych sąsiadów: Chin, Tajlandii, Laosu, od których dzielą ją niedostępne góry i lasy. Nie przebiegały też tędy nigdy żadne znaczące szlaki handlowe. Nic dziwnego, że i pisanie o tym kraju nie należy do najmodniejszych zajęć. I ogranicza się zazwyczaj do określenia „najbiedniejszy kraj świata”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.