RADIO WATYKAŃSKIE
publikacja 15.11.2015 09:30
Papież Franciszek stanowczo potępił zamachy terrorystyczne w stolicy Francji. Podkreślił, że tego, co się wydarzyło, niczym nie można usprawiedliwić. Wskazał zarazem, że to dramatyczne wydarzenie jest kawałkiem toczącej się już trzeciej wojny światowej.
ETTORE FERRARI /PAP/EPA
Watykan od pierwszych chwil śledził straszliwe informacje docierające z Paryża. „Jesteśmy zszokowani tym kolejnym przejawem szalonej przemocy terrorystycznej i nienawiści. Wraz z papieżem i wszystkimi, którzy pracują na rzecz budowania pokoju, zdecydowanie potępiamy terroryzm” – stwierdził ks. Federico Lombardi. Watykański rzecznik wskazał zarazem, że „jest to atak, który podważa pokój całej ludzkości, stąd też wymaga stanowczej i solidarnej reakcji ze strony nas wszystkich, aby przeciwstawić się rozprzestrzenianiu zabójczej nienawiści we wszelkich jej formach”.
W telegramie przesłanym na ręce arcybiskupa stolicy Francji kard. André Vingt-Trois papież podkreślił, że „przemoc niczego nie rozwiązuje”. Zapewnił zarazem, że modli się do Boga, aby „zainspirował myśli pokoju i solidarności”. Do dramatycznych wydarzeń Ojciec Święty odniósł się także w wywiadzie telefonicznym dla włoskiej telewizji katolickiej TV2000. Wyznał, że nie jest w stanie zrozumieć tego, co się wydarzyło.
„Jestem wstrząśnięty, przepełniony bólem; nie rozumiem. Ale trudno zrozumieć takie rzeczy dokonane przez ludzi (...) Modlę się. Jestem bardzo blisko umiłowanego narodu francuskiego, jestem bliski rodzinom ofiar i modlę się za nich wszystkich. Tak, to jest kawałek trzeciej wojny światowej. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takich czynów – ani religijnego, ani ludzkiego. To jest nieludzkie. Stąd też jestem bliski tym wszystkim, którzy cierpią, i całej Francji, którą bardzo kocham” – powiedział papież.