Jak wychować prezydenta?

Joanna Bątkiewicz-Brożek

|

GN 45/2015

publikacja 05.11.2015 00:15

Co wiemy o rodzicach polskich prezydentów? Najwięcej do tej pory opowiedział Lech Wałęsa, pozostali są lub byli raczej powściągliwi. Państwo Janina i Jan Dudowie to pierwsza tak eksponowana para. Mówią, że całkowicie oddali syna na służbę publiczną. Przedtem musieli go dobrze do niej przygotować.

6 sierpnia 2015 r. w ceremonii zaprzysiężenia Andrzeja Dudy po raz pierwszy uczestniczą rodzice prezydenta, Jan i Janina Dudowie 6 sierpnia 2015 r. w ceremonii zaprzysiężenia Andrzeja Dudy po raz pierwszy uczestniczą rodzice prezydenta, Jan i Janina Dudowie
Andrzej Iwanczuk /REPORTER/east news

Oboje są profesorami i pracują w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ale od 24 maja tego roku mają nowy zawód: „rodzice prezydenta”. Tak pół żartem, pół serio mówią dziś państwo Dudowie. „Teraz nie czujemy się upoważnieni nawet do tego, by dzwonić do Andrzeja bez ważnych powodów” – przyznają w rozmowie rzece z Mileną Kindziuk. Dziennikarka spędziła długie dni i wieczory w domu rodziców Andrzeja Dudy na jednym z typowo gierkowskich osiedli Krakowa. Skromne mieszkanie, w którym wychowali dwie córki i przyszłego prezydenta. „Nie lubimy się eksponować – mówią – ale skoro na scenie politycznej pojawia się człowiek, który nie jest powszechnie znany, opinia publiczna ma prawo wiedzieć, »gdzie dom twój, gdzie są rodzice«, jak pisał Mickiewicz” – wyznają w książce. Jan Tadeusz i Janina Milewska-Duda ujawnili się już wcześniej. Najpierw w krótkim wywiadzie internetowym jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej, potem w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” i wreszcie w opasłym, bo ponad 300-stronicowym tomie pt. „Rodzice Prezydenta”. To pierwsza, od początku do końca, bez cieni i tajemnic, bez podejrzeń i półprawd oraz przekoloryzowanych legend, historia o korzeniach polskiego prezydenta. O domu, w którym wyrósł na przywódcę. Po raz pierwszy też 6 sierpnia 2015 r. Polska zobaczyła na sali sejmowej rodziców składającego przysięgę prezydenta. Kim są? Z jakiej gleby wyrósł Andrzej Duda? W jakich środowiskach dorastali inni prezydenci Polski i co wiemy o ich domach?

Mama jest najważniejsza

A wiemy niewiele. Najmniej pewnych informacji jest o domu Aleksandra Kwaśniewskiego. Wokół tego prezydenta narosło sporo legend, a nawet pomówień. Kiedy w czasie kampanii prezydenckiej w 1995 roku oskarżono jego tatę Zdzisława o związki z NKWD, mama Kwaśniewskiego przypłaciła to życiem. I mimo że sprawę dementowano, bo okazało się że „odkrywca” przeszłości prezydenta pomylił się nieco w genealogii, życia matce nikt nie przywróci. Pewne jest, że Zdzisław Kwaśniewski był chirurgiem i sędzią piłkarskim. Podobno lubił dużo mówić. Matka prezydenta, Aleksandra Kwaśniewska (po niej ma imię córka prezydenta), z zawodu pielęgniarka, po wyjściu za mąż poświęciła się wychowaniu dzieci. Nie udzielała wywiadów. Nie wiemy nic o zwyczajach, wierze, o atmosferze domu Kwaśniewskich. Nikt nie namówił jeszcze prezydenta Kwaśniewskiego na szczerą rozmowę na ten temat. O wiele więcej mówi się o domu Kaczyńskich. Mimo że rodzice prezydenta Lecha Kaczyńskiego też nigdy nie opowiadali szczegółów w prasie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.