Jak wychować wirtuoza...

Agata Puścikowska

|

GN 44/2015

publikacja 29.10.2015 00:15

To z przymrużeniem oka. A na serio: czy warto uczyć dzieci muzyki? I jak to zrobić, by dziecko pokochało muzykę, a muzyka dziecko. Tak jak Seong-Jin Cho.

Jak wychować wirtuoza... Paweł Supernak /PAP

Gdy miał sześć lat, rodzice postanowili wysłać go na naukę gry na pianinie. Początkowo traktował grę jako hobby. W wieku dziesięciu lat już postanowił: zostanie pianistą. Rok później, gdy z wypiekami na twarzy oglądał XV Konkurs Chopinowski, obiecał sobie: pojedzie kiedyś do Warszawy. Swoje marzenie zrealizował dziesięć lat później. Co więcej: wygrał.

21-letni Koreańczyk Seong-Jin Cho został laureatem XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Czym jest dla niego muzyka? Dlaczego gra? Co jest potrzebne, by w tak młodym wieku tak doskonale wykonywać utwory polskiego kompozytora?

W krótkim filmowym wywiadzie, nakręconym na potrzeby konkursu, Seong-Jin Cho mówi prosto, bez patosu, subtelnie dobierając słowa. Obecnie gra wyłącznie Chopina, co pozwala mu odkrywać wszelkie niuanse tej muzyki. A muzykę Chopina opisuje czterema słowami: szlachetność, dramatyzm, poetyka i nostalgia. Seong-Jin lubi swój sposób życia: wyjazdy, podróże, koncerty. Jednak, jak mówi, „proces stawania się wielkim artystą jest długotrwały i wymaga wysiłku. Wykonywanie muzyki nie należy do łatwych zadań, potrzebna jest głębia i emocjonalne przygotowanie”. Co czuje, gdy gra na fortepianie? Przede wszystkim... ulgę i spokój. Natomiast udział w konkursie opisuje trzema słowami: szczęście, radość, przyjemność. A jednocześnie bezpretensjonalnie wyznaje, że każdy koncert jest dla niego dużym wyzwaniem i stresem.

Wielu rodziców, patrząc zarówno na Seong-Jin Cho, jak i na innych finalistów konkursu, z pewną dozą pozytywnej zazdrości myśli: co zrobić, by moje dziecko wyrosło na tak głębokiego, mądrego, stonowanego i sięgającego po najwyższe muzyczne laury młodego człowieka? I... czy warto? Przecież nawet kompletny laik wie, albo się domyśla, że muzyczna kariera wymaga ogromnej pracy i wyrzeczeń.
 

Bez terroru

Prof. Olga Łazarska, pianistka i pedagog, wychowała wielu świetnych muzyków. Przez jedenaście lat była nauczycielką jedynego Polaka, który doszedł do finału tegorocznego Konkursu Chopinowskiego, Szymona Nehringa.

– Uczę od 25 lat. Edukacja każdego z moich uczniów przebiega zupełnie inaczej, choć pewnie byłoby wygodniej, gdyby wszystkie dzieci były jednakowe, a wtedy metody wychowawcze również – opowiada prof. Łazarska. – Dzieci pochodzą jednak z różnych domów, mają inne temperamenty, w różny sposób się uczą. Dlatego pedagog musi znaleźć do każdego dziecka nieco inną drogę. I na tej właśnie podstawie, przy współpracy z rodzicami, prowadzić dziecko ku wcześniej wytyczonemu celowi.

Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.