Wybory parlamentarne. Prawo i Sprawiedliwość może rządzić samodzielnie. Ma większość zarówno w Sejmie, jak i w Senacie. Tak 25 października zadecydowali wyborcy.
Podczas wieczoru wyborczego w siedzibie PiS panowały szampańskie nastroje.
Za mównicą kandydatka na premiera, Barbara Szydło
Jakub Szymczuk /foto gość
Żadnej partii po 1989 roku nie udało się tworzyć rządu bez konieczności szukania koalicjanta. PiS jest pierwszym ugrupowaniem, które uzyskało tak silny mandat. Ale nowy Sejm wyłoniony w tych wyborach będzie wyjątkowy jeszcze z jednego powodu: zabraknie w nim przedstawicieli zadeklarowanej lewicy. SLD, Twój Ruch i UP startując ze wspólnej listy, podniosły sobie poprzeczkę do 8 procent. Dla Zjednoczonej Lewicy okazał się to pułap nieosiągalny. Niewiele brakło, by po raz pierwszy w parlamencie zabrakło także PSL. Ludowcy przekroczyli próg dosłownie o włos. Platforma Obywatelska przegrała wybory bardzo wyraźnie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.