Gdy się oddalam - umieram

Piotr Ciszewski

|

GN 41/2015

publikacja 10.10.2015 17:00

„Żywe jest słowo Boże”

Gdy się oddalam - umieram henryk przondziono /foto gość

W młodości dobrze trafiłem. Gdy tylko osiągnąłem odpowiedni wiek, rozpocząłem formację w Ruchu Światło–Życie. Rozważanie słowa Bożego było nieodłącznym elementem każdego spotkania. Po niedługim czasie było mi mało i po Pismo Święte zacząłem sięgać również w domu. Z perspektywy kilu lat dostrzegam niesamowite owoce spotkań z Żywym Słowem. Przez wiele lat miałem zaszczyt posługiwać jako lektor. Możliwość bycia narzędziem w tak ważnej sprawie zawsze była dla mnie wielkim wyróżnieniem. Za każdym razem, gdy oddalam się od Źródła, usprawiedliwiając się brakiem czasu, zmęczeniem – umieram. Z perspektywy lat widzę, jak słowo Boże w przedziwny sposób towarzyszyło mi przez całe życie i jak wspaniale ukształtowało moje sumienie oraz sposób, w jaki patrzę na świat. 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.