Będziecie w nienawiści u wszystkich

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 40/2015

publikacja 01.10.2015 00:15

Różaniec jest modlitwą o pokój. W październiku ofiarujmy go za prześladowanych chrześcijan. Razem z Maryją prośmy Chrystusa o ratunek dla nich, o ustanie wszelkiej wojny, terroru, nienawiści. O nadzieję dla świata.

23 września 2013 r. w Peszawarze (Pakistan) terroryści dokonali samobójczego zamachu w kościele Wszystkich Świętych. Zginęło wówczas 127 chrześcijan,  a 250 zostało rannych.  Na zdjęciu: rodziny ofiar  opłakują swoich bliskich 23 września 2013 r. w Peszawarze (Pakistan) terroryści dokonali samobójczego zamachu w kościele Wszystkich Świętych. Zginęło wówczas 127 chrześcijan, a 250 zostało rannych. Na zdjęciu: rodziny ofiar opłakują swoich bliskich
A MAJEED /AFP PHOTO/east news

Święty Jan Paweł II nie rozstawał się z różańcem. W październiku 2002 roku napisał specjalny list o tej modlitwie – „Rosarium Virginis Mariae”. Zwrócił w nim uwagę, że szczególną intencją Różańca jest wołanie do Boga o pokój. Pisał: „Na początku tysiąclecia, które rozpoczęło się przejmującymi grozą scenami zamachu z 11 września i w którym pojawiają się codziennie w tylu częściach świata nowe obrazy krwi i przemocy, ponowne odkrycie Różańca oznacza zagłębienie się w kontemplowanie tajemnicy Tego, który »jest naszym pokojem« (…). Odmawiając zatem Różaniec, nie można nie czuć się wyraźnie zobowiązanym do służby sprawie pokoju, ze szczególnym odniesieniem do ziemi Jezusa, nadal tak doświadczanej, a tak bardzo drogiej sercu chrześcijan”. Dziś to przejmujące wezwanie stało się jeszcze bardziej aktualne.

Czy ktoś usłyszy ich krzyk?

Każdego dnia telewizja i internet przekazują wstrząsające obrazy przemocy. Papież Franciszek mówi wręcz o atmosferze „trzeciej wojny światowej w odcinkach”. Symbolem narastającej fali grozy stało się powstanie tzw. Państwa Islamskiego, które sieje śmierć i zniszczenie. Na celowniku znaleźli się zwłaszcza chrześcijanie. Nasi bracia w wierze doświadczają prześladowań nie tylko w Syrii i Iraku. Organizacje monitorujące przestrzeganie praw człowieka wymieniają 139 krajów, w których chrześcijanie są dyskryminowani, zmuszani do ucieczki z domów, torturowani i mordowani. Stają się ofiarą represji władz państwowych, partyzantów bojówek, narkotykowych bossów, organizacji przestępczych, fanatyków innych religii. Dzieje się to na terenie prawie trzech czwartych państw świata! Nikt nie ma co do tego wątpliwości, że wyznawcy Chrystusa są dziś najbardziej na świecie prześladowaną społecznością religijną. Szacuje się, że 100 milionów chrześcijan doświadcza dzisiaj jakiejś formy prześladowania. Od początku XXI wieku każdego roku co najmniej 100 tysięcy chrześcijan ginie z powodu prześladowań. Czyli średnio co godzinę ginie 11 osób z powodu Chrystusa. Żydzi w czasie Holocaustu byli mordowani tylko dlatego, że byli Żydami. Winą chrześcijan jest to, że należą do Chrystusa, że głoszą Jego imię, że w Jego imię troszczą się o ubogich, sprzeciwiają się bezprawiu i wyzyskowi. Media, politycy, elity milczą o tej tragedii. Nie chcą jej dostrzegać. Katolicki patriarcha Jerozolimy Fouad Twal mówił w 2011 roku o cierpieniach arabskich chrześcijan na Bliskim Wschodzie: „Czy ktokolwiek słyszy nasz krzyk? Jak wiele okrucieństw musimy znieść, zanim ktoś pospieszy nam na pomoc?”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.